Archeolodzy odkopali przyczółki drewnianego mostu, który w czasach księżnej Izabeli Czartoryskiej łączył oba brzegi wiślanej łachy. Udało się też odnaleźć ślady miejsca, gdzie znajdowała się przystań.
Wykopaliska na tyłach pałacu Czartoryskich okazały się sukcesem. Tuż nad brzegiem łachy, kilkanaście centymetrów pod ziemią udało się znaleźć równo ułożone kamienie.
– To najprawdopodobniej przyczółek mostu, który kiedyś łączył oba brzegi. Po drugiej stronie akwenu znaleźliśmy drugi przyczółek – mówi Mariusz Matyaszewski z Pracowni Badań i Nadzoru Archeologicznego w Lublinie.
Kilkadziesiąt metrów dalej, w pobliżu wejścia do Grot, udało się znaleźć również kamienie, które mogły służyć za umocnienie nabrzeża dawnej przystani. Poza tym, archeolodzy kopią jeszcze w kilku innych miejscach. Chcą m.in. znaleźć ślady drugiego mostu w okolicach pałacu Marynki. Zamierzają również ustalić przebieg dawnej linii brzegowej. Nie ukrywają jednak, że to będzie bardzo trudne.
– Do 15 września mamy poznać interpretację wyników pracy archeologów – mówi Izabela Giedrojć, kierownik Biura Zieleni Miejskiej w Puławach.
Efekty ich pracy posłużą urzędnikom do przygotowania projektu renowacji łachy wiślanej. Pisaliśmy już o tym, że miasto planuje zaniedbane miejsce zamienić w świetny produkt turystyczny. Po przebudowie będzie tu można m.in. pływać kajakami, gdyż kanał łączący łachę z Wisłą zostanie oczyszczony i udrożniony.
W okolicy powstaną też nowe miejskie tereny rekreacyjne. Pojawią się tu nowe ścieżki i trasy rowerowe, miejsca na pikniki i mała gastronomia.