Władze Nałęczowa mają poważny problem z rozpoczęciem przebudowy centrum miasta. Po przetargach, ceny placu miejskiego i nowego ronda przekroczyły budżet aż o 6 mln złotych. Postępowania zostały unieważnione.
Chodzi o nowy plac miejski, który ma powstać na miejscu starego dworca PKS oraz budowę ronda na głównym skrzyżowaniu. Obie inwestycje po otwarciu ofert, stanęły pod znakiem zapytania. Najtańsza oferta na plac przekroczyła 4,6 mln złotych, to prawie dwa razy tyle, na ile przygotowane było miasto (2,5 mln zł).
Jeszcze gorzej wygląda kwestia rynkowej wyceny przebudowy skrzyżowania na rondo oraz innych elementów nowego układu komunikacyjnego. Lubelska firma, która jako jedyna złożyła swoją ofertę za całość chciała dostać ok. 5,9 mln złotych, czyli niemal trzykrotnie więcej od sumy zabezpieczonej w budżecie (2 mln zł).
Pracownicy ratusza nieoficjalnie przyznają, że takich pieniędzy Nałęczów nie wyłoży, bo to kwoty poza finansowym zasięgiem. Nawet unijna dotacja, którą udało się pozyskać na wykonanie tych zamierzeń, na nic się nie zda, jeśli w kolejnym przetargu sytuacja się powtórzy. Mało tego, w czarnym scenariuszu, odstąpienie od prac może spowodować konieczność oddania środków.
Co zatem zrobić? Jak możemy się domyśleć, przetargi na plac i drogi zostaną powtórzone. Pytanie tylko, czy stanie się to niezwłocznie, czy władze zaczekają z tym na „lepsze czasy”, tzn. na zakończenie roku wyborczego i inwestycyjnej górki, która może mieć wpływ na zawyżone w stosunku do kosztorysów ceny. Władze mogą również przetargi ponowić od razu, a następnie znów je unieważnić, jeśli to nic nie pomoże.
Przypominamy, że nowy plac miejski ma być perełką uzdrowiskowego miasteczka, ulubionym miejscem spędzania wolnego czasu dla miejscowych i przyjezdnych. Na granitowych płytach miały się znaleźć nowe ławki, kosze, elementy skateparku, gablota wystawowa i lampy oświetleniowe. Zaplanowano również przystań rowerową, zatokę dla autobusów, postój taxi i zupełną nowość w naszym województwie - ładowarki do samochodów elektrycznych. Projekt zakładał również powstanie nowych trawników, drzew, krzewów, a także traktu pieszego w kierunku targowiska i kładki nad Bochotniczanką. Obok placu przebudowane na rondo miało zostać również skrzyżowanie łączące Armatnią Górę, ul. Kolejową, Chopina, 1 Maja, Poniatowskiego i Partyzantów. Zgodnie z pierwotnymi założeniami, całość miała być gotowa jeszcze w tym roku.