Mieszkańcy Puław, którzy w najbliższą sobotę planowali wypoczynek w Parku Wodnym przy ul. Hauke-Bosaka, muszą obejść się smakiem. Jak poinformował Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, obiekt przez cały dzień pozostanie zamknięty z powodu meczu na pobliskim stadionie.
Sobotni mecz Wisły Puławy z Chojniczanką będzie jednym z hitów najbliższej kolejki drugiej ligi. Spotkanie ma się rozpocząć o godz. 17:15 i będzie transmitowane na antenie TVP Sport. Właśnie ta transmisja, a dokładniej - wymagania postawione przez telewizję oraz klub, legły u podstaw decyzji władz ośrodka sportu o zamknięciu sąsiadującego ze stadionem Parku Wodnego.
– Po przeanalizowaniu listy wymagań postawionych nam przez Wisłę Puławy oraz TVP, doszedłem do wniosku, że ze względów technicznych, Park Wodny powinien zostać zamknięty. Tak, jak miało to miejsce w przeszłości, przy transmisjach meczowych z naszego stadionu. Musimy zapewnić m.in. odpowiednią ilość energii elektrycznej, miejsca parkingowe dla ciężarówek ze sprzętem, wozów obsługi, toalety dla pracowników, uruchomić pełne oświetlenie, postawić stoliki kawowe, tego naprawdę jest bardzo dużo – wylicza Andrzej Śliwa, dyrektor puławskiego MOSiR-u.
Przygotowania do transmisji sobotniego meczu rozpoczną już w piątek. Stadion na czas spotkania otrzyma bandy LED wyświetlające reklamy sponsorów rozgrywek. Sama telewizja ustawi cały szereg kamer wysokiej rozdzielczości, zbuduje specjalne stanowiska rozwijając tysiące metrów okablowania itp. Czy jednak działający obok basen przeszkadzałby w tych przygotowaniach?
– Zdaję sobie sprawę z tego, że jego zamknięcie można uznać za kontrowersyjne, ale uważam, że w świetle wymagań, jakie otrzymaliśmy, była to decyzja optymalna. Nie ukrywam jednak, że będziemy przyglądać się temu, jak to wszystko wygląda w praktyce i jeśli uznamy, że istnieje rozwiązanie kompromisowe, niewykluczone, że skorzystamy z niego w przyszłości – przyznaje dyrektor Śliwa.
Funkcjonowanie aquaparku komplikuje fakt, że podobnie jak stadion, jest on położony wąskiej, osiedlowej uliczce. Przy całym kompleksie MOSiR-u brakuje także większego parkingu - stąd, zarówno podczas meczów Wisły, jak i w trakcie niemal każdego, pogodnego weekendu, ul. Hauke-Bosaka, jak i wszystkie do niej przylegające, bywają zastawione samochodami. A to nie ułatwia równoległego otwarcia obydwu obiektów.
Tak, czy inaczej, puławianie, którzy w sobotę planowali popływać w jedynym otwartym w tym sezonie odkrytym basenie, będą musieli zaczekać do niedzieli. Rozczarowanie decyzją MOSiR-u potęguje fakt, że będzie to przedostatnia wakacyjna sobota, a w tym sezonie wyjątkowo konkurencyjny obiekt na os. Wólka Profecka - pozostaje zamknięty. Rozwiązaniem pozostają zbiorniki naturalne. Wszystkich puławian do siebie zaprasza w sobotę m.in. zalew w Janowicach.