Branża hotelowa nie wie, co ma zrobić. "Narodowa kwarantanna" kompletnie ją zaskoczyła, a klienci zaczęli odwoływać sylwestrowe noclegi.
Minister zdrowia w czwartek ogłosił, że od 28 grudnia do 17 stycznia będzie obowiązywała „narodowa kwarantanna”. To oznacza, że w tym czasie będą zamknięte m.in. hotele. Nie będą możliwe – jak podano na stronie rządowej – noclegi służbowe.
Menadżer znanego hotelu w Lublinie mówi, że jest zaskoczony decyzją rządu. – Liczyliśmy na zupełnie coś innego – mówi. Przyznaje, że nie planowali żadnego sylwestra. Nie było też karnawałowych rezerwacji. – Są dni kiedy w hotelu mamy tylko trzech gości – przyznaje.
Hotelarze z którymi rozmawiamy, zwracają uwagę jeszcze na jeden problem. Rząd zarządził, że nie będzie można przyjmować gości w podróżach służbowych. A takie noclegi są już pozamawiane. – To rezerwacje długoterminowe np. osób z zagranicy, którzy mają przyjechać tu na audyt jakiejś fabryki. Nie wiemy, jak mamy teraz takie rezerwacje potraktować – mówi nasz rozmówca.
W jednym z pensjonatów w Kazimierzu Dolnym słyszymy: – Na sylwestra mieliśmy dosłownie kilka rezerwacji. Zaraz po konferencji ministra zaczęto je odwoływać. Jeśli ktoś tego nie zrobi, sami je anulujemy.