Trzech mężczyzn zostało uznanych za winnych kradzieży dóbr o szczególnym znaczeniu dla kultury. Na prawdziwy skarb trafili podczas remontu puławskiego kościoła.
To finał głośnej sprawy, której początków można doszukiwać się 220 lat temu. Jednak sama kradzież zdarzyła się na początku grudnia zeszłego roku. Podczas prac remontowych w kościele św. Józefa w Puławach pracownicy firmy budowlanej, w jednym z filarów świątyni, natknęli się na tajemniczą skrytkę. Znajdowało się tam około dwudziestu przedmiotów sprzed wspomnianych 220 lat. Okazało się, że to wota księżniczki Teresy Czartoryskiej, tragicznie zmarłej, nastoletniej córki księżnej Izabeli.
Część pamiątek tajemniczo i szybko zniknęła, ale policji udało się je równie sprawnie odnaleźć. Złoty pierścień i medalion znaleziono u podejrzanych robotników. Początkowo zarzuty ich przywłaszczenia usłyszało pięć osób - pracownicy oraz ich szef. Ostatecznie jednak postępowanie dotyczącego tego ostatniego, umorzono. Przed Sądem Okręgowym w Lublinie stanęli za to: Paweł J., Łukasz M., Leszek S. i Waldemar G.
Sąd uznał ich za winnych przywłaszczenia dóbr o szczególnym znaczeniu dla kultury. Całą czwórkę skazał na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, z wyjątkiem Leszka S., któremu karę zawieszono jedynie na rok. Otrzymał także najniższą grzywnę - 600 zł. Pozostali sprawcy za swój czyn zapłacą 1,5 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny.
Zważywszy na fakt, że kodeks za kradzieże dóbr tej rangi przewiduje nawet do 10 lat więzienia, "zawiasy" i symboliczną wysokość grzywny można uznać za dość łagodny wymiar kary.
Są już bezpieczne
Znalezione w skrytce wota po księżniczce Teresie, a łącznie to około dwudziestu przedmiotów, od soboty można oglądać na wystawie w Muzeum Czartoryskich w Puławach. Wśród skarbów znajduje się odzyskany medalion, pierścień, portmonetka, szkatuła, poszewka poduszki, szklanka, grzebień…
W ubiegłym miesiącu, na polecenie konserwatora zabytków, wnętrze kościoła na os. Włostowice zbadano kamerą termowizyjną. Sprawdzono w ten sposób, czy zamurowanych skrytek może być więcej. Nie potwierdzono jednak żadnych anomalii wskazujących na tego typu rozwiązania.