Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Gminę Żyrzyn zamieszkuje ok. 6,5 tysiąca osób. Nie licząc miasta Puławy, to czwarta pod względem zaludnienia gmina w powiecie puławskim. Jednocześnie Żyrzyn dysponuje jednym z najmniejszych i najbardziej przestarzałych urzędów w regionie
(fot. Radosław Szczęch / archiwum)
Nie udało się pozyskać rządowej pomocy dla budowę nowej siedziby Urzędu Gminy w Żyrzynie. Wniosek o przyznanie na ten cel 3 milionów z Funduszu Inwestycji Lokalnych przepadł wraz z setkami innych odrzuconych pomysłów. O dalszych krokach w przyszłym miesiącu porozmawiają radni.
Budynek, w którym mieści się żyrzyński UG oraz Urząd Stanu Cywilnego jest jednym z najmniejszych w powiecie puławskim. Nie jest w stanie spełnić współczesnych wymagań dotyczących zarówno istotnego w trakcie pandemii dystansu wśród pracowników, jak również choćby minimalnych udogodnień dla osób niepełnosprawnych. Warunki pracy oraz komfort osób obsługiwanych mogłaby poprawić budowa nowej siedziby żyrzyńskiego magistratu. Szansą, na którą liczyły lokalne władze był Fundusz Inwestycji Lokalnych. Niestety, z kwoty 3 mln zł, o którą starała się gmina, do Żyrzyna nie trafi nawet złotówka.
– Szkoda, że tak się stało. Byliśmy wszyscy przekonani, że zgłaszamy dobrze przygotowany, zasadny projekt. Naprawdę liczyliśmy na te pieniądze. Stało się inaczej, więc musimy teraz ustalić, co dalej. Chciałbym się spotkać z radnymi w przyszłym miesiącu, przed majową sesją – mówi Andrzej Bujek, wójt gminy Żyrzyn.
Najważniejszą decyzją będzie ta dotycząca przygotowania dokumentacji na nową siedzibę urzędu. Pieniądze na ten cel zostały zabezpieczone w budżecie, bo gmina była przygotowana nawet na 1,5 mln wkład własny (przy szacunkowej wartości budynku na poziomie 4,5 mln zł). Radni mogą zdecydować o zamówieniu projektu technicznego, by w przyszłości być przygotowanym do rywalizacji np. o środki unijne.
– Żeby skorzystać z dotacji w ramach RPO, musimy mieć tę dokumentację i pozwolenie na budowę – przypomina wójt Bujek.
Gdyby i to nie wyszło, ostatecznie samorządowcy mogą zdecydować o budowie nowego urzędu ze środków własnych, czyli pożyczonych np. poprzez emisję pakietu obligacji. Radni mogą również zrezygnować z tych planów, uwalniając zgromadzone fundusze na zupełnie inne cele, co skreśliłoby marzenia o nowym budynku.
Przypominamy, że według aktualnej koncepcji, tuż za obecnym budynkiem UG miałby stanąć zbudowany od zera nowy, piętrowy gmach o łącznej powierzchni ok. 450 metrów kw. Nowy magistrat dysponowałby windą, przestronną salą obrad, klimatyzacją i panelami fotowoltaicznymi. Oprócz wydziałowych biur wewnątrz znalazłoby się zarówno USC, jak i Ośrodek Pomocy Społecznej. Radni otrzymaliby przestronną salę obrad, a petenci m.in. nowy parking przed budynkiem.
