Ćwikiełki w piec namotać, czyli zbliża się Festiwal Mikołaja Reja – mówi prof. Jarosław Dumanowski, który obok Nicolasa Mikołaja Niki Reya, Łukasza Modelskiego i dr Jacka Szklarka przyjedzie do Siennicy Różanej, by od 24-26 maja 2024 opowiadać o ojcu literatury polskiej, gotować wedle jego upodobań i wypiekać mikołajowe gąski
Festiwal Mikołaja Reja powstał z inspiracji twórczością pisarza, który w wielu utworach propagował kult swojskości i miłości do ziemi i jej owoców.
To w Siennicy Różanej miał swój dwór, tu gospodarzył i tworzył. Kierował się zasadą, że należy umieć „na luteńce pograć”, znać „poczciwe zabawki” i pamiętać, że „biesiada poczciwa nie wadzi”.
– Chcemy „wydobyć” Mikołaja Reja na światło dzienne, pokazać go Polsce z perspektywy Siennicy Różanej, gdzie żył, gdzie spędził ostatnie miesiące swojego życia, gdzie cieszył się życiem – mówi Agnieszka Poźniak, dyrektor Centrum Kultury w Siennicy Różanej, producent festiwalu, który trafia w rozkwit turystyki kulinarnej w Polsce.
Jedno jest pewne: możemy uznać Mikołaja Reja za ojca literatury polskiej i polskiej kuchni.
Uczciwa przyjemność
No właśnie, jaki był Mikołaj Rej od kuchni?
– Mikołaj Rej był człowiekiem Odrodzenia. I choć potępiał cudzoziemskie mody i nowinki, to nie przeszkadzało mu w naśladowaniu niektórych z nich w dziedzinie stroju. W dziedzinie kuchni wychwalał swojskie, lokalne produkty i proste potrawy. Pisał o „osobnym przysmaku” z ćwikły z chrzanem i octem, która z powodzeniem zastępowała „limunije” (cytryny). Zachwalał kapustę kiszoną w przekrojonych na połówki główkach z koprem i ćwikłą, zalecał kiszenie ogórków z dodatkiem liści wiśniowych lub dębowych „aby były mocniejsze”.
W jego wypowiedziach o jedzeniu widać dużą znajomość rzeczy. Mimo odrzucenia modnej kuchni włoskiej w tej postawie widzimy typowego smakosza odrodzenia, zainteresowanego przede wszystkim warzywami i widzącymi w jedzeniu i smaku już nie pokusę i grzech, ale „Uczciwą przyjemność” (tytuł pierwszej europejskiej książki kucharskiej z 1470 r.). Jako ewangelik odrzucał post, w którym widział tylko przesąd i zabobon. Uważał, że jedzeniem można i trzeba się cieszyć, i że nie musimy, a nawet nie powinniśmy szukać tej radości daleko i w skomplikowany sposób – mówi prof. Jarosław Dumanowski.
W kuchni Mikołaja Reja
Dzieła Mikołaja Reja są dostępne online. Aż się wierzyć nie chce, jak wiele jest w nich opisów jedzenia. Pisał o polewkach i sposobach ich doprawiania. Zalecał doprawianie zup szczyptą cukru, żeby wydobyć ich smak. Opisywał pieczenie w sosach, które musiały bardzo mu smakować.
Cenił ryby w kuchni: „Kto też ma jeziora, stawy wielkie, niewody, azaż nie rozkosz po głębokich wodach się nachodzić albo najeździć, niewody zapuścić, ryb rozlicznych nałowić, także się i przyjacielom zachować, i sobie pożytek czynić? A jeśli nie ma lasów albo wód wielkich azaż […] na mniejszych wodach karasi, karpi, okuni i szczuczek sobie nałowić?”. Był Mikołaj zapalonym wędkarzem: „A są ty ich krotofile jako wędki na ryby albo wspary na ptaki. Takież rybeczki około wędki igrają, biegają, a ona się im nadobnie błyszczy; alić jedna po chwili chyt na brzeg, ani się sama obaczy, co się jej stało”. Najprawdopodobniej łowił ryby na błystkę.
W kuchni cenił nabiał, w tym masło, śmietanę i sery. Pisał, że kto ma owce, ten ma wołoskie sery. Cenił grzyby, lubił rydze i kurki. Przepadał za grochem i kapustą. Wielbił śliwki. Pisał o miłości do jedzenia: „Nuż też, nachodziwszy się po swem pobożnem gospodarstwie, już też sobie w ciepłej izbie usiędziesz albo sam albo z przyjacielem. A jeślić jeszcze Pan Bóg dziatki [dzieci – przypis autora] dał, toć już jako błazenkowie kuglują, żonka z panienkami szyje, też się z tobą rozmawia, albo też co powieda; pieczenia się wieprzowa dopieka, cietrzew w rosołku a kapłun tłusty z kluskami dowiera. A czegoż ci więcej potrzeba?”
Dbał o przyprawy: „Pójdziesz do ogródeczków, do wirydarzyków i grządki nadobnie każesz pokopać. Z rozkoszą nasiejesz sobie ziółek potrzebnych, sałatek, rzeżuszek i ogóreczków. I majeranik i inne ziółka, wszystko to nie wadzi” - by na koniec napisać: „Używaj miła duszo, bo masz wszystkiego dobrego dosyć”.
Kto przyjedzie na festiwal?
Przed wszystkim Mikołaj Rey, smakosz, urodzony we Francji, gdzie wychował się na Zamku Montresor w dolinie Loary. Młody Rej, potomek pisarza został wysłany do Krakowa, by nauczyć się języka polskiego i poznać polskie tradycji. Po sukcesie w pierwszej edycji programu telewizyjnego MasterChef zaczął realizować cykl reportaży kulinarnych dla programu „Dzień Dobry TVN”. Od kilu lat prowadzi warsztaty kulinarne w Polsce i Europie. Na festiwalu pojawi się w piątek 24 maja, a ponieważ przyjedzie z dwoma synami; można powiedzieć, że Reyów będzie trzech.
Nie może zabraknąć na Festiwalu Mikołaja Reja prof. Jarosława Dumanowskiego w UMK w Toruniu, który od lat odkrywa tajemnice staropolskiej kuchni. Wybitny historyk jedzenia i znakomity mówca będzie w sobotę gotował słynną faramuszkę, piwną polewkę z serem.
Przez trzy dni będzie towarzyszył festiwalowi Łukasz Modelski, historyk z wykształcenia i dziennikarz z zawodu. Studiował w Warszawie, Poitiers i Paryżu, prowadzi w Polskim Radiu „kultowe” audycje „Droga przez mąkę” i „Mediewanna”, a na koncie ma znakomite książki: „Droga przez mąkę”, „Piąty smak. Rozmowy o jedzeniu”, „Kuchni na plebanii”. Na Festiwalu Mikołaja Reja poprowadzi kolację komentowaną z potrawami Mikołaja Reja, będzie opowiadał o Reju i kuchni renesansu i poprowadzi krasomówczy konkurs toastów na część ojca polskiej literatury.
Zaproszenie na festiwal przyjął także dr Jacek Szklarek, szef Slow Food Polska, nazywany obrońcą prawa do smaku, który o jedzeniu i serach potrafi opowiadać godzinami i godzinami można go słuchać. Na Festiwalu Mikołaja Reja będzie w niedzielę, 26 maja, by przy stole spotkań, usytuowanym przed Dworem Sztuki, stojącym na miejscu domu Mikołaja Reja - opowiedzieć na wołoskich serach i poprowadzić degustację serów. Szef polskiego Słów Food jak Mikołaj Rej wie, że to co polskie może być dobre a nawet wybitne. Nawet tak prosta rzecz, jak jabłko: „Bo z jabłuszka możesz sobie kilka potrawek uczynić: dobre ważone, dobre smażone, dobre pieczone, dobre nimi gęś nadziać, dobra kasza z nich, przetarłszy przez durszlak, dobrze je ususzyć i w pudle na cały rok chować”.
Przepis na ćwikłę
Na koniec i na zachętę przepis Mikołaja Reja na ćwikłę:
„Nuż ćwikiełki w piec namotawszy, a dobrze przypiekłszy, nadobnie ochędożyć, w talerzyki nakrajać, a także w faseczkę ułożyć, chrzanikiem, co najdrobniej ukrężawszy, przetrząsnąć, bo będzie długo trwała, a także koprem włoskim, trochę przetłukszy, przetrząsać, a octem pokrapiać, a solą też trochę przesalać, tedy to jest tak osobny przysmak; bo i rosołek bardzo smaczny i sama pani ćwikła będzie bardzo smaczna i bardzo pachnęła”.
Piszemy o tym, be festiwalowi będą towarzyszyć konkursy, w tym konkurs na ćwikłę właśnie i na przykład na konkurs nalewek gospodarskich. Kulinarnym symbolem festiwalu mają być wypiekane na miejscu gąski Mikołaja Reja z ciasta, na słodko, na słono i serem. Smacznego.
Festiwal Mikołaja Reja w Siennicy Różanej
Piątek, 24 maja
* 10: Dwór Sztuki: Uroczysta Sesja Rady Gminy Siennica Różana
* 10.30: Dwór Sztuki: Wręczenie odznaczeń z okazji jubileuszu XX-lecia działalności Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Siennickiej
* 11.30: Dwór Sztuki: Wykład Waldemara Sulisza o Mikołaju Reju inaugurujący Festiwal.
* 18: Stół spotkań: Otwarcie Festiwalu Mikołaja Reja. Goście specjalni: Nicolas Rey, Łukasz Modelski i Waldemar Sulisz. Rozmowa o dziedzictwie kulinarnym Mikołaja Reja, komentowana degustacja potraw z receptur M. Reja, przygotowanych z użyciem produktów lokalnych, rozstrzygnięcie Konkursu nalewek gospodarskich.
* 19.30: Mecz poetycki na fraszki. Prowadzenie: Artur Bratek
Sobota, 25 maja
* 16: Stół spotkań: Pokaz gotowania potraw wołoskiej kuchni w wykonaniu Miry Horal z zespołu Ładne kwiatki, połączona z opowieścią o historii serowarstwa w Siennicy Różanej. Koncert zespołu Ładne Kwiatki.
* 17.30: Stół spotkań: Wielkie gotowanie rejowej polewki piwnej z twarogiem pod kierunkiem prof. Jarosława Dumanowskiego, połączona z rozmową o produkcie lokalnym pod hasłem Kupuj lokalnie. Degustacja dla wszystkich uczestników.
* 18.50: Scena dobrego smaku: Koncert Orkiestry Dętej OSP Nadarzyn pod dyrekcją Mirosława Chilmanowicza.
* 19.30: Oficjalne powitanie. Wręczenie nagród.
* 20: Scena dobrego smaku: Konkurs toastów na cześć Mikołaja Reja. Prowadzenie Łukasz Modelski.
* 20.30: Scena dobrego smaku: Koncert zespołu Bum Bum Orkestar
Niedziela, 26 maja
* 15: „W gościnnych progach u Mikołaja Reja”. Piknik rodzinny w parku podworskim
* 17: Stół spotkań: Spotkanie z dr Jackiem Szklarkiem, szefem Slow Food Polska i prezentacja najsłynniejszych serów świata.
* 19: Dwór Sztuki: Wieczór wspomnień o Franciszku Piątkowskim, czytanie fragmentów tekstów, prezentacja Utworów zebranych.