22 mln zł dostanie Radzyń Podlaski z Urzędu Marszałkowskiego na rewitalizację pałacu Potockich i centrum miasta. Podpisano właśnie tzw. preumowę w tej sprawie. A wicepremier ma pomysł na Muzeum Kultury Sarmackiej.
– To jest dopiero preumowa, miasto Radzyń musi złożyć do 20 marca kompletną dokumentację, kompletny wniosek, ale jest wpisane na listę obiektów pozakonkursowych. Jeśli tylko złoży poprawnie wniosek, to będzie uwzględnione, bo pieniądze są zabukowane dla Radzynia – podkreśla Jarosław Stawiarski, marszałek województwa. Całe przedsięwzięcie opiewa w sumie na 28 mln zł. Resztę miasto ma dołożyć z własnej kasy.
Poprzedni zarząd województwa lubelskiego odrzucił wniosek Radzynia Podlaskiego na rewitalizację. Powodem miały być braki formalne. Do zgarnięcia było 10 mln zł. Miasto odwołało się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który przyznał rację Radzyniowi. Za pieniądze z rewitalizacji miasto chciało wyremontować korpus główny pałacu, najcenniejszego zabytku Radzynia. Jednak nagle, w kwietniu, miasto zrezygnowało z ubiegania się o dotację, by móc ubiegać się o wyższe dofinansowanie.
Obecny na podpisaniu preumowy wicepremier Jacek Sasin zapowiedział, że w pałacu mogłoby powstać Muzeum Kultury Sarmackiej. – Rozmawiamy o tym z premierem Morawieckim i wicepremierem Glińskim – zaznacza Sasin, obecnie jedynka na liście PiS w okręgu chełmsko-zamojskim. – Chcemy, by do Radzynia przyjeżdżali ludzie zarówno z całej Polski, jak i Europy i poznawali naszą historię. To wszystko, by przywrócić miasta takie jak Radzyń do europejskiej świadomości – podkreśla wicepremier.
W 2015 roku senator Grzegorz Bierecki proponował, aby w radzyńskim pałacu ulokować na przykład Instytut Badań Azjatyckich. – Pałac w Radzyniu może być siedzibą instytutu naukowo-badawczego finansowanego z państwowego budżetu – mówił cztery lata temu Bierecki.
W ramach rewitalizacji miasto chce wyremontować korpus główny obiektu, wymienić nawierzchnię na dziedzińcu, wybudować fontannę, odwodnić teren oraz zamontować monitoring.