Do policyjnego aresztu trafił 47-latek z Radzynia Podlaskiego. Mężczyzna zdemontował i ukradł lampę ostrzegawczą, która zamocowana była na samochodzie zaparkowanym na terenie jednej z miejscowych firm. 47-latek wpadł, bo następnego dnia przechodząc w pobliżu tej firmy został rozpoznany przez właściciela, który przejrzał zapis monitoringu. Sprawcy kradzieży grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Do kradzieży ledowej lampy błyskowej doszło 11 grudnia na terenie jednej z firm w Radzyniu Podlaskim. Wówczas nieznany sprawca dokonał kradzieży ledowej lampy ostrzegawczej zamontowanej na dachu samochodu zaparkowanego na terenie firmy. Zainstalowany monitoring na terenie obiektu zarejestrował sprawcę kradzieży. Nieświadomy złodziej następnego dnia przechodził w pobliżu firmy i wówczas został rozpoznany przez właściciela.
Wezwani na miejsce mundurowi zatrzymali 47-latka podejrzanego o popełnienie przestępstwa. Wartość strat oszacowana została na kwotę 1000 złotych.
Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami kradzież zagrożona jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.