Przed rokiem gmina Końskowola postawiła na wymianę lamp oświetlenia ulicznego. Wszystkich, które znajdowały się przy drogach gminnych i powiatowych. Opłaciło się. Zużywana energia elektryczna obniżyła się o 65 procent.
Jesienią ubiegłego roku zakończyła się zakrojona na szeroką skalę wymiana sodowych lamp na energooszczędne, w technologii LED. Przy drogach w całej gminie zamontowano 755 opraw tego typu. Wydano na ten cel blisko 1,4 mln zł, z czego 970 tys. stanowiła unijna dotacja.
Jak przekonywano, oszczędności miały wynieść nawet 80 procent, a rachunki spaść z 220 na ok. 45 tys. zł rocznie. I niewiele się pomylono.
Jak poinformował podczas ostatniej sesji, wójt Stanisław Gołębiowski, po 10 miesiącach, rachunki za energię dla latarni wyniosły 61 tys. zł, czyli ok. 6 tys. zł miesięcznie. Przewidywany roczny koszt to raptem 73 tys. zł, a warto dodać, że lampy świecą przez całą noc.
W poprzednich latach, gdy oprawy były tradycyjne, rachunki nie spadały poniżej 200 tys. zł. Jeśli nowe lampy nie będą wymagały wysokich nakładów serwisowych, inwestycja powinna zwrócić się Końskowoli w ciągu najbliższych 3-4 lat.