1 lipca posłowie PO i PSL przegłosowali nową Ustawę o Nasiennictwie, która – według ekologów otwiera Polskę na uprawy żywności modyfikowanej genetycznie. W środę, 27 lipca, nad ustawą będą obradować senatorzy. Tego dnia przeciwnicy GMO z całej Polski zapowiadają wielką demonstrację.
– Można przyjść ubranym na czarno (żałoba) albo na kolorowo (bioróżnorodność). Można przynieść transparenty z hasłem GMO TO NIE TO albo jakimkolwiek jakie chodzi wam po głowie. Lub też po prostu przyjść i postać w milczeniu – zachęcają pomysłodawcy akcji.
Do wczoraj, swój udział w demonstracji na portalu społecznościowym Facebook potwierdziło około 1,5 osób. Z okolic Lubartowa na pewno pojedzie bus Stowarzyszenia "Dla Ziemi”.
– To sprawa ważna, bo dotyczy życia przyszłych pokoleń – mówi Ewa Kozdraj ze Stowarzyszenia "Dla Ziemi”. – Co ważne, ten protest to oddolna inicjatywa. Na pomysł wpadła moja przyjaciółka z Krakowa ze swoimi znajomymi. Potem dołączył sie Greenpeace i inne organizacje. To niesamowite jak trójka zaangażowanych ludzi może pociągnąć za sobą pół Polski – dodaje.
Przeciwnicy GMO, którzy nie mogą wybrać się w środę do Warszawy, zasypują biuro senatu e-maila. Petycję na stronie alert-box.org podpisało już prawie 14 tys. osób.
– Apel do rządu i polityków w tej sprawie podpisało już około 150 organizacji i ponad 13 tysięcy osób. Codziennie przybywa blisko tysiąc podpisów – informują organizatorzy.
– Domagamy się aby senatorowie podczas głosowania 27 lipca odrzucili Ustawę o Nasiennictwie w jej obecnej formie oraz by w Rząd natychmiast wprowadził zakaz upraw GMO wzorem innych krajów UE – mówi Anna Szmelcer, prezes stowarzyszenia Polska Wolna od GMO.