TVN zaproponował Dorocie Gardias-Skórze prowadzenie wakacyjnych wydań "Dzień dobry TVN". Jednak nowa rola przerosła piękną gwiazdę z Tomaszowa Lubelskiego - pisze "Fakt".
"Przed każdym wejściem na żywo Dorota jest kłębkiem nerwów" – mówi rozmówca "Faktu". Gdy dziennikarze "Faktu" zadzwonili do Gardias z pytaniem, co najbardziej ją stresuje, w odpowiedzi padło jedynie: "Nie rozmawiam z mediami na ten temat".
Według gazety pogodynka z Lubelszczyzny wcześniej nie zdawała sobie sprawy z tego, że prowadzenie tak dużego programu jest trudniejsze od pozowania do odważnych sesji.