Szpital Powiatowy w Rykach przygotował 45 miejsc dla pacjentów z COVID-19. Tym samym wspiera szpital w Dęblinie, tam w czwartek było wolne jedno miejsce.
Jak powiedział w czwartek prezes Szpitala Powiatowego w Rykach Piotr Kienig, placówka ma przygotowane 18 miejsc dla pacjentów covidowych, w tym dwa respiratorowe i trzy obserwacyjno – zakaźne.
– W czwartek o godzinie 17 będą gotowe następne miejsca. W sumie tych miejsc będziemy mieli 45, w tym 3 obserwacyjno – zakaźne, 4 respiratorowe i 38 covidowych. Jestem zwolennikiem mikroregionalnej współpracy pomiędzy okolicznymi szpitalami m.in. w Dęblinie czy w Puławach. Ze szpitalem w Dęblinie mamy podpisaną umowę odnośnie diagnostyki obrazowej oraz bieżącego wsparcia w razie potrzeby – przekazał Kienig.
Jak dodał, w szpitalu „panuje zasada, że wszystkie ręce na pokład i staramy się wesprzeć inne szpitale na tyle, ile tylko możemy”. – Kiedy w szpitalu w ramach oddziału wewnętrznego wyodrębniliśmy oddział covidowy, miejsca zapełniły się w ciągu jednego dnia – podkreślił.
Jeżeli przygotowana liczba miejsc dla pacjentów z koronawirusem okaże się za mała, szpital nie ma już możliwości dodania kolejnych łóżek.
– Posiadamy jeszcze oddział paliatywny, który podobnie jak oddziały onkologiczne, jest wyłączony i tam pilnujemy, aby ognisko wirusa się nie pojawiło. A wszystkie inne oddziały są już przeznaczone pod covid – dodał Kienig.
W 6. Szpitalu Wojskowym w Dęblinie całe piętro 3 zostało przeznaczone dla pacjentów covidowych. Placówka ma 15 łóżek covidowych, w tym 1 obserwacyjne, 1 respiratorowe. W szpitalu przebywa teraz 14 pacjentów, 13 z nich jest niezaszczepionych.
– W czwartek wolne było tylko jedno łóżko covidowe, ale to dlatego, że załamał się pacjent i został przeniesiony na łóżko respiratorowe – powiedział dyrektor szpitala w Dęblinie Wojciech Zomer. Podkreślił, że „szpital w Rykach będzie wsparciem przez dwa, trzy dni, później tam też zabraknie miejsc”.
– Jak wchodzę do sklepu to ogarnia mnie przerażenie, bo jestem często jako nieliczny w maseczce, nikt nie trzyma dystansu. Nie wiem, co ludzie na Lubelszczyźnie sobie myślą. Jak tak będzie dalej, to zostanie w szpitalu tylko oddział covidowy i paliatywny – powiedział Zomer i dodał, że o tym, który kolejny szpital może przygotować łóżka covidowe decyduje wojewoda lubelski i NFZ.
W czwartek Ministerstwo Zdrowia podało, że są 5592 nowe przypadki zakażenia koronawirusem, najwięcej na Lubelszczyźnie i na Mazowszu. Nowych zakażeń na Lubelszczyźnie jest 1221.
W województwie lubelskim w szpitalach jest już 809 pacjentów z COVID-19. Według statystyk wojewody dostępnych są w sumie 1083 miejsca.