Niewybuchy bomb lotniczych i amunicji z czasów II wojny światowej znaleziono w lesie w Podlodowie (pow. rycki). Leśniczy wzywał saperów z Dęblina.
Wycinkę w kompleksie leśnym w Podlodowie prowadzono w środę po południu.
– Na miejsce skierowani zostali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Rykach, którzy zabezpieczyli teren. Na miejsce przybyli również żołnierze z 34 Patrolu Saperskiego 1 Batalionu Drogowo-Mostowego w Dęblinie. Znalezisko składało się z 10 sztuk 2-kilogramowych bomb lotniczych oraz 3 sztuk amunicji strzeleckiej –– informuje aspirant sztabowy Agnieszka Marchlak i dodaje: – Mimo że od działań wojennych minęło już wiele lat, wciąż możemy natknąć się na niebezpieczne "pamiątki" z tego okresu. Niewybuchy i niewypały mimo, że tyle lat znajdowały się pod ziemią nadal są niebezpieczne. Nawet stare i zardzewiałe stanowią śmiertelne zagrożenie, dlatego apelujemy do wszystkich, którzy ujawnią tego rodzaju przedmioty, aby pod żadnym pozorem ich nie podnosić, odkopywać, przemieszczać w inne miejsce i manipulować przy nich. W przypadku znalezienia niewybuchu należy niezwłocznie powiadomić policję, a miejsce takie zabezpieczyć przed przypadkowym dostępem osób postronnych.