Kierowcy mogą już zacząć odliczać dni do momentu, w którym oddany będzie do użytku kolejny odcinek S17. Pod koniec wakacji ekspresowo ominiemy Ryki. Dziś stoi się tu w korkach
Tym samym dystans 140 km od Garwolina do Piask pokonać będzie można w 70 minut.
- Prawdopodobnie wcześniej kierowcy skorzystają z fragmentu drogi ekspresowej od węzła Skrudki do Ryki Południe. W ten sposób wykonawca będzie miał możliwość wybudowania ronda na przecięciu DK48 z DK17 – mówi Krzysztof Nalewajko z GDDKiA.
Przypomnijmy, że 18 czerwca drogowcy oddali do ruchu 13 kilometrów drogi ekspresowej S17 pomiędzy węzłami Skrudki i Kurów Zachód. Z kolei 4 lipca oddano do użytkowania odcinek pomiędzy końcem obwodnicy Garwolina i granicą z województwem lubelskim wraz z 5 km do węzła Ryki Północ, wchodzącymi w skład kolejnego odcinka. W sumie kolejnych 30 km.
Nawierzchnia na trasie głównej wykonana jest z betonu cementowego, a jedynie w obrębie obiektów inżynierskich oraz na drogach lokalnych zastosowano nawierzchnię bitumiczną. Dodajmy, że nawierzchnia z betonu cementowego będzie na całym odcinku S17 pomiędzy węzłami Zakręt i Kurów Zachód.
Kiedy kolejne odcinki S17? Od końca obwodnicy Garwolina do początku obwodnicy Kołbieli, czyli 13 kilometrowym odcinkiem kierowcy pojadą w czwartym kwartale tego roku. Najbardziej problematyczna jest w tej chwili budowa obwodnicy Kołbieli (na zdjęciach) o długości ok. 9 km. Kierowcy w tym roku skorzystają z jednej nitki jezdni.
Drogowcy chcą jak najszybciej rozładować olbrzymie korki na rondzie w Kołbieli. Ostatecznie ten fragment S17 w całości zostanie oddany w II kw. 2020 r.
Zmierzając dalej w kierunku Warszawy przejedziemy przez 15 km S17, aż do węzła Lubelska. Ten odcinek ma być gotowy do końca roku. Na węźle Lubelska skrzyżuje się S17 z A2 i S2.