Kibice Motoru od razu po niedzielnym meczu z Polonią Warszawa szykowali się już na kolejny wyjazd do Kołobrzegu. W końcu ich pupile właśnie tam w środę zagrają półfinałowy mecz barażowy o awans do Fortuna I Ligi. Problem w tym, że sympatycy klubu z Lublina w poniedziałek dostali zaskakujące wieści - nie zostaną wpuszczeni na trybuny stadionu Kotwicy.
W poniedziałek wieczorem kibice żółto-biało-niebieskich poinformowali w mediach społecznościowych, że wyjazd do Kołobrzegu został odwołany „na wniosek policji i za aprobatą zarządu Kotwicy nie zostaną wpuszczeni na stadion”. Okazuje się, że policja zamknęła sektor gości przed jednym z najważniejszych meczów sezonu.
Praktycznie co spotkanie trener Motoru Goncalo Feio dziękuje fanom za wsparcie, doping i bycie 12 zawodnikiem jego zespołu. I to nie tylko podczas spotkań rozgrywanych na Arenie Lublin, ale przede wszystkich tych wyjazdowych, bo kibice przejechali za drużyną Polskę wzdłuż i wszerz.
Kilka tygodni temu pojawili się też w Kołobrzegu, podczas ligowego starcia z Kotwicą. Wydawało się, że tak samo będzie w środę, przy okazji pierwszego barażu o awans, ale przynajmniej na razie wygląda na to, że nie będą mogli tym razem wspierać piłkarzy z wysokości trybun.