Nie było niespodzianki w meczu Avii z przedostatnim w tabeli Orłem Przeworsk. Świdniczanie wygrali łatwo 5:0. Już po pierwszej połowie mieli w zapasie trzy gole
Po ciężkim, środowym boju w finale Pucharu Polski na szczeblu LZPN trener Jacek Ziarkowski miał nadzieję, że jego zawodnicy szybko rozstrzygną losy spotkania. – Zdawaliśmy sobie sprawę, że w końcówce sił może już brakować, dlatego chcieliśmy szybko coś strzelić, a później dowieźć wygraną, jak najmniejszym nakładem sił. Musimy trochę rotować składem i dać odpocząć podstawowym graczom, bo występujemy ostatnio, co trzy dni – wyjaśnia popularny „Ziaro”.
Jego życzenia zostały spełnione przez zawodników. Już w 19 minucie Sebastian Orzędowski przerzucił piłkę do Marcina Byszewskiego, ten zgrał ją do Kamila Oziemczuka, a „Oziem” efektowną przewrotką otworzył wynik zawodów. Były gracz Auxerre kilka minut później obsłużył świetnym podaniem Wojciecha Białka, a ten z powietrza huknął do siatki. Tuż przed przerwą Białek zaliczył 24 trafienie w obecnym sezonie, a dodatkowo po trzecim ciosie Orzeł nie był w stanie się już podnieść.
Po zmianie stron Oziemczuk szybko zaliczył swojego drugiego gola, po tym, jak spokojnie minął dwóch obrońców, bramkarza i na koniec posłał piłkę do pustej bramki. Wynik ustalił Białek i po wrzutce Karola Barańskiego sfinalizował akcję gospodarzy celną główką. Tym samym 33-letni napastnik skompletował swojego trzeciego hat-tricka w obecnych rozgrywkach. W 23 występach uzbierał 25 bramek i tylko w siedmiu meczach nie wpisywał się na listę strzelców.
– Cieszy wygrana, bo to kolejny krok w dobrym kierunku. Przeciwnik nie zawiesił poprzeczki zbyt wysoko, ale takie mecze też nie są najłatwiejsze. Mamy dobry początek wiosny i liczymy na podtrzymanie formy w kolejnym tygodniu – dodaje trener Ziarkowski. Jego podopieczni w środę zmierzą się u siebie z Chełmianką, a w niedzielę wybiorą się do Radzynia Podlaskiego.
Avia Świdnik – Orzeł Przeworsk 5:0 (3:0)
Bramki: Oziemczuk (19, 51), Białek (23, 42, 67).
Avia: Zacharski – Kazubski, Bogusz, Maciejewski, Barański, Byszewski (46 Wołos), Orzędowski, Oziemczuk, Nowak (75 Starok), Białek, Mazurek (22 Szymala, 73 Podstawka).
Orzeł: Kurosz – Guzior, Franczyk (46 Górak), Jarosz, Niemczyk, Czyrny, Broda, Kudła (83 Gurak), Boratyn, Struś (70 Szela), Stępień (50 Kyć).
Żółte kartki: Czyrny, Boratyn (Orzeł).
Sędziował: Jakub Tomoń (Rzeszów). Widzów: 350.