W 5. kolejce Edach Budowlani zmierzą się na wyjeździe z Juvenią Kraków. Będzie to spotkanie telewizyjne, a obejrzymy je na sport.tvp.pl lub w aplikacji TVP Sport. Pierwszy gwizdek w niedzielę o godzinie 14.
Lublinianie pojadą do Krakowa w bardzo dobrych nastrojach. Jako jedyni do tej pory ograli dotychczasowego lidera Lechię Gdańsk. Rywale mieli na koncie trzy zwycięstwa i przyjechali w poprzedniej kolejce do Lublina.
Po bardzo ładnym i szybko rozgrywanym spotkaniu ulegli gospodarzom 17:29. Wygrana piętnastki z ul. Krasińskiego byłaby jeszcze bardziej okazała, gdyby drużyna utrzymała koncentrację do końca. Już w doliczonym czasie gry napór gdańszczan przyniósł efekt w postaci przyłożenia i podwyższenia (razem siedem punktów). Byłoby 29:10 dla Edach Budowlanych.
– Lechia przyjechała wygrać to spotkanie. To, że tego nie zrobiła jest zasługą naszej dobrej postawy. To było szybkie i ładne widowisko. Szczególnie w drugiej połowie zdominowaliśmy rywala, nasza formacja młyna była zdecydowanie lepsza. Zagraliśmy bardzo mądrze, a co najważniejsze potrafiliśmy zniwelować braki w ataku Jamesa Campbella i Michała Węzki – chwali drużynę trener formacji młyna i dyrektor sportowy Edach Budowlanych Stanisław Więciorek.
Zespół z LSM nie może spocząć na laurach. W niedzielę przeciwnikiem będzie drużyna Juvenii. Krakowianie legitymują się identyczną zdobyczą, co lublinianie. Popularne „Smoki” wygrały dwa mecze i tyle samo przegrały. Juvenia odniosła zwycięstwa z Pogonią Siedlce 21:14 i w ostatniej kolejce, na wyjeździe z Posnanią Poznań (38:16). Rywal Edach Budowlanych ma jednak mniej tzw. punktów bonusowych (jeden, przy czterech lublinian). Po czterech kolejkach krakowianie zajmują siódme miejsce w tabeli, rugbyści z Lublina są czwarci.
– Wbrew temu, co mówi tabela, czeka nas bardzo trudne zadanie. Gospodarze próbują złapać swój rytm i na pewno w niedzielę będą chcieli wygrać z nami. Juvenia to solidna drużyna, która dysponuje ogranym i doświadczonym składem – podkreśla Więciorek.
W dalszym ciągu w ekipie lubelskiej wykluczeni z gry są: James Campbell, Panashe Dube i Piotr Wiśniewski. – Do gry wracają Michał Węzka i Piotr Skałecki. Musimy zagrać bardzo dobrze w ataku i obronie. Wygrana w Krakowie da nam komfort psychiczny, umiejscowi nas w czwórce tabeli. Jeśli marzymy o walce o medale, takie mecze jak z Juvenią trzeba wygrywać – zapowiada popularny „Więcior”.