Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Euro 2017 U-21

16 czerwca 2017 r.
22:30

Euro 2017 U21: Falstart na inaugurację. Polska przegrywa ze Słowacją (zdjęcia)

Reprezentacja Polski w swoim pierwszym spotkaniu Mistrzostw Europy UEFA Euro U21 przegrała na Arenie Lublin ze Słowacją 1:2.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Marcin Dorna nie zaskoczył i w pierwszym spotkaniu młodzieżowych mistrzostw Europy postawił na swoich sprawdzonych żołnierzy. Między słupkami zobaczyliśmy więc Jakuba Wrąbla, na stoperze Jarosława Jacha, na lewej obronie Pawła Jaroszyńskiego, w roli ofensywnego pomocnika Patryka Lipskiego, a na szpicy Mariusza Stępińskiego, mimo że cała piątka z różnych powodów miała problem z regularnymi występami w ostatnim czasie.

Pierwsze minuty zdawały się potwierdzać słuszność jego decyzji. Biało-czerwoni rozpoczęli fenomenalnie, już w inauguracyjnej akcji dając radość głośno dopingującym od samego początku kibicom. Przemysław Frankowski pomknął prawym skrzydłem, zaczekał na Tomasza Kedziorę, a kapitan naszej reprezentacji precyzyjnie dograł w pole karne, gdzie nabiegający z głębi pola Patryk Lipski ubiegł jednego z defensorów Słowaków i strzałem głową zmusił do kapitulacji Adriana Chovana.

Po zdobyciu bramki Polacy oddali nieco inicjatywę rywalom. Grali agresywnie, zdecydowanie, ale to jednak Słowacy częściej byli przy piłce. Mieliśmy trochę szczęścia, bo kilkukrotnie zabrakło im nieco precyzji, ale w 20 min nie zabrakło im już niczego, a swoją akcję rozegrali tak, że ręce same składały się do oklasków. Jaroslav Michalik zabawił się w środku pola z Pawłem Dawidowiczem i nieaatakowany przez nikogo uruchomił Martina Chriena, który natychmiast uruchomił Martina Valjenta. Prawy obrońca reprezentacji Słowacji mocnym strzałem posłał piłkę obok Wrąbla, który miał piłkę na rękawicy, ale nie zdołał jej odbić.

Bramkarz, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu ze Śląska Wrocław do Olimpii Grudziądz, kolejny raz nie popisał się w 25 min, gdy po mocnym, ale sygnalizowanym uderzeniu Michalika zza pola karnego, odbił piłkę przed siebie. Na szczęście nadbiegający Adam Zrelak nie zdołał skorzystać z tego prezentu.

Nasi piłkarze z pewnością bardzo chcieli odzyskać prowadzenie, ale brakowało im argumentów czysto piłkarskich. Słowacy radzili sobie lepiej, spokojnie prowadząc grę i stwarzając kolejne okazje. Wynik 1:1 do przerwy tak naprawdę był dla nas całkiem dobrą wiadomością, biorąc pod uwagę, co działo się na boisku.

Niewiele brakowało, a na początku drugiej połowy mielibyśmy powtórkę z otwarcia meczu, bo sam na sam z Chovanem znalazł się Przemysław Frankowski, ale górą z tego pojedynku wyszedł golkiper reprezentacji Słowacji.

Dobra akcja dodała naszym piłkarzom chyba nieco wiary we własne umiejętności, bo od tego momentu złapali wiatr w żagle i zaczęli poczynać sobie nieco odważniej. W 59 min straciliśmy Bartosza Kapustkę, który po kontuzji kostki musiał opuścić boisko. 120 sekund później po składnej akcji naszego zespołu swoich sił z dystansu spróbował Paweł Dawidowicz, ale uderzył nieco zbyt wysoko.

W 76 min bohaterem polskiej ekipy mógł zostać Karol Linetty, ale w dogodnej sytuacji nie zdołał znaleźć drogi do siatki strzałem z powietrza. Odpowiedź Słowaków była bezwzględna. W 78 min wyszli z kontratakiem, po którym prowadzenie dał im rezerwowy Pavol Safranko. Dwie minuty później powinno być 2:2, ale po dośrodkowaniu Lipskiego z rzutu wolnego i strzale głową Dawidowicza, kapitalną interwencją popisał się Chovan, który sparował piłkę na poprzeczkę.

W końcówce trener Marcin Dorna posłał na murawę wszystkie armaty, ale ani Krzysztof Piątek, ani Jarosław Niezgoda nie okazali się dżokerami na wagę remisu i spotkanie zakończyło się zwycięstwem Słowacji 2:1.

W piątkowy wieczór na olbrzymie słowa uznania zasłużyli natomiast kibice. Jeśli ktoś nie miał wcześniej okazji, tego dnia mógł przekonać się, jak znakomitą akustykę ma lubelski stadion. Przez pełne 90 minut było bardzo głośno, w czym olbrzymia zasługa fanatyków Motoru Lublin, którzy prowadząc doping zza bramki Słowaków, napędzali kibiców, siedzących w innych sektorach. Głośna i żywiołowa publiczność dodawała Polakom skrzydeł, ale wobec słabszej dyspozycji piłkarzy nie wystarczyło to, żeby zdobyć choćby jeden punkt.

Porażka ze Słowacją na inaugurację to duże rozczarowanie, ale jeszcze nie tragedia. Jeżeli podopieczni Marcina Dorny wygrają oba pozostałe spotkania, a nasi dzisiejsi rywale pogubią punkty, to wobec remisu Szwecji z Anglią, wciąż możemy wygrać grupę i z pierwszego miejsca awansować do półfinału.

Kolejne spotkania w grupie A zostaną rozegrane w poniedziałek. O godz. 18 w Kielcach Anglia zmierzy się ze Słowacją, a o 20.45 w Lublinie Polska podejmie Szwecję.

Polska – Słowacja 1:2 (1:1)

Bramki: Lipski (1) – Valjent (20), Safranko (78)

Polska: Wrąbel – Kędziora, Bednarek, Jach, Jaroszyński – Dawidowicz, Linetty – Frankowski, Lipski (82 Niezgoda), Kapustka (59 Moneta) – Stępiński (84 K. Piątek).

Słowacja: Chovan – Valjent, Niňaj, Škriniar, Mazáň – Lobotka – Rusnák, Bero (90 Benes), Chrien, Mihalík (81 Haraslin) – Zreľák (72. Šafranko).

Żółte kartki: Škriniar, Šafranko.

Sędziował: Serdar Gözübüyük (Holandia). Widzów: 14 911.

Kibice przed meczem Polska - Słowacja

Pozostałe informacje

Górniczki mają ostatnio sporo powodów do radości

W sobotę piłkarki GKS Górnik Łęczna podejmą UKS SMS Łódź

GKS Górnik Łęczna na razie kapitalnie prezentuje się w rundzie wiosennej. Łęcznianki w trzech ligowych spotkaniach zdobyły komplet punktów. 6 „oczek” jest zasługą Mai Osińskiej, która prowadziła zespół w dwóch pierwszych kolejkach, a jeden triumf to zasługa Artura Bożyka, który przejął zespół w minionym tygodniu.

Zdjęcie ilustracyjne
Świdnik

W Świdniku będzie jaśniej i taniej. Ponad 800 lamp do wymiany

400 latarni i 885 lamp oświetleniowych w mieście zostanie wymienionych na energooszczędne. Urząd Miasta w Świdniku ogłosił już przetarg.

Orlęta Łuków zapowiadają wiosną walkę o IV ligę

Startuje bialska okręgówka, W Łukowie czekają na IV ligę

Orlęta Łuków powinny nadawać ton wydarzeniom w rundzie rewanżowej. Równie ciekawie będzie w dole tabeli, gdzie niepewnych ligowej przyszłości jest aż pięć drużyn

Na wniosek obrońcy oskarżonego sędzia wyraził zgodę na wyłączenie jawności rozprawy

Prokurator częstował ciastkami z marihuaną – właśnie ruszył jego proces

Przed Sądem Rejonowym w Lublinie rozpoczął się proces Bartosza F. – prokuratora z Wrocławia. Grozi mu więzienie za podanie kobiecie narkotyku.

Nowy parking przy Szmaragdowej coraz bliżej. Sześciu chętnych do budowy

Nowy parking przy Szmaragdowej coraz bliżej. Sześciu chętnych do budowy

Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego planuje budowę parkingu przy ulicy Szmaragdowej 16. W przetargu wpłynęło sześć ofert, a najniższa opiewa na 151 tys. zł.

Sebastian Kozdrój jest trenerem MKS Ruch Ryki

Ruch Ryki, a może ktoś inny wygra lubelską klasę okręgową?

Grono kandydatów do awansu jest bardzo szerokie, ale po zakończeniu sezonu w pełni szczęśliwy będzie tylko jeden zespół. Zimę na fotelu lidera spędził MKS Ruch Ryki. Podopieczni Sebastiana Kozdroja jesienią zgromadzili 36 pkt i mają zaledwie dwa punkty przewagi nad grupą pościgową

Atak na pracownika kantoru. Policja poszukuje sprawcy

Atak na pracownika kantoru. Policja poszukuje sprawcy

Nieznany sprawca zaatakował pracownika kantoru w galerii handlowej. Policja prosi o pomoc w jego poszukiwaniach.

Imprezy klubowe w weekend (14-15 marca)
impreza
14 marca 2025, 18:00

Imprezy klubowe w weekend (14-15 marca)

Lublin nie zwalnia tempa i nie zasypia. Czy czas dobry, czy czas zły, imprezuje przez cały czas. Nawet w post. Specjalnie dla was przygotowaliśmy krótki informator, gdzie w Lublinie odbędą się najlepsze imprezy ostatkowe.

U sołtysa zapłacisz kartą. Gmina kupiła terminale

U sołtysa zapłacisz kartą. Gmina kupiła terminale

To ma być ułatwienie dla sołtysów i mieszkańców gminy Biała Podlaska. Samorząd chwali się, że jako pierwszy w województwie lubelskim zakupił mobilne terminale płatnicze.

Grom Różaniec jest zdecydowanym faworytem do wygrania zamojskiej klasy okręgowej w tym sezonie

Wraca zamojska klasa okręgowa nazywana przez wielu "najciekawszą ligą świata"

Koniec grania meczów bez stawki! W najbliższy weekend startuje runda wiosenna w „najciekawszej lidze świata”. Na autostradzie do awansu jest obecnie Grom Różaniec, który gonić będzie próbowała Tanew Majdan Stary. Z kolei Olimpiakos Tarnogród skupi się chyba na utrzymaniu miejsca na najniższym stopniu podium. Wiele ciekawego powinno dziać się także na dole tabeli

Nowa Biedronka w samym centrum Lublina. Pierwsi klienci czekali o świcie

Nowa Biedronka w samym centrum Lublina. Pierwsi klienci czekali o świcie

Nowy sklep sieci Biedronka już otwarty. Pierwsi klienci weszli tuż po godzinie 6. W Lublinie jest już ponad 30 sklepów tej popularnej sieci.

Pogoda na weekend. Kiedy ciepła kurtka, a kiedy spacer z promieniami słońca?
film

Pogoda na weekend. Kiedy ciepła kurtka, a kiedy spacer z promieniami słońca?

Prognoza pogody na weekend.

Lublinianka będzie chciała w sobotę przeskoczyć w tabeli Stal Kraśnik

W sobotę czwartoligowy hit wiosny na Wieniawie: Lublinianka - Stal Kraśnik

Już w pierwszej kolejce rundy wiosennej będzie można obejrzeć mecz na szczycie. Druga w tabeli Lublinianka podejmie lidera – Stal Kraśnik. Spotkanie na Wieniawie wystartuje w sobotę o godz. 13

Krew ratuje życie. Podziel się tym cennym lekarstwem

Krew ratuje życie. Podziel się tym cennym lekarstwem

Lubelskie Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa zaprasza na akcje oddawania krwi. Pamiętajmy, że krew to lek, którego nie da się wyprodukować w laboratorium.

Veljko Nikitović (na zdjęciu z Mariuszem Pawelcem), ikona Górnika po raz pierwszy w życiu pojawi się na stadionie Górnika jako dyrektor sportowy innego klubu

Veljko Nikitović: Awans Arki i Górnika to moje marzenie

W niedzielę Górnik Łęczna zagra u siebie z Arką Gdynia, której obecnym dyrektorem sportowym jest Veljko Nikitović - postać, której w Łęcznej nikomu przedstawiać nie trzeba. Z tej okazji porozmawialiśmy z ikoną Górnika o najbliższym spotkaniu i o tym jak czuje się w Gdyni Rozmowa z Veljko Nikitoviciem, dyrektorem sportowym Arki Gdynia, byłym piłkarzem i działaczem Górnika Łęczna

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!