Łukasz Samociuk (z piłką) strzelił dla Gromu Kąkolewnica pierwszego gola w meczu na szczycie z Huraganem Międzyrzec Podlaski
W spotkaniu na szczycie lider Grom Kąkolewnica pokonał na wyjeździe Huragan Międzyrzec Podlaski 3:1
Goście zawitali do Międzyrzeca w roli nowego lidera. Przodownictwo w tabeli objęli przed tygodniem po efektownym zwycięstwie 9:2 nad Tytanem Wisznice. Wskoczenie na podium odbyło się kosztem Huraganu, który oddał pierwsze miejsce po nieoczekiwanej porażce z ŁKS Łazy. Dlatego niedzielne spotkanie obu zespołów zapowiadało się bardzo ciekawie i miało kilka podtekstów. Po pierwsze gospodarze zamierzali odzyskać prowadzenie w klasyfikacji. Po drugie szkoleniowcem Huraganu jest były zawodnik i trener Gromu Daniel Wajszczuk. Po trzecie i chyba najważniejsze, klub z Międzyrzeca przy okazji spotkania zaplanował uroczyste otwarcie nowego budynku klubowego i w związku z tym liczył na zwycięstwo, i to najlepiej okazałe. Tym bardziej, że na uroczystości i mecz zawitali przedstawiciele władz samorządowych oraz prezes LZPN Zbigniew Bartnik i prezes Bialskiego OZPN Witold Wojtowicz.
Tymczasem przyjezdni, mimo że już od czwartej minuty przegrywali 0:1, nie zamierzali złożyć broni i konsekwentnie dążyli do zwycięstwa. Szybko strzelony przez Jacka Mielnika gol jakby uśpił miejscowych. Wraz z upływem minut inicjatywę zaczęli przejmować goście. – W pierwszej części mieliśmy co najmniej cztery sytuacje sam na sam z bramkarzem Huraganu. Dwie zmarnował Paweł Muszyński, jedną Łukasz Samociuk – wylicza Jarosław Kalenik, kierownik Gromu.
– Gdyby nie udane interwencje naszego bramkarza Fabiana Cioka, nasza porażka byłaby jeszcze wyższa – mówi Tadeusz Żechowski.
Prowadząc skromnie do przerwy gospodarze jakby nie przeczuwali tego, co mogło wydarzyć się w drugiej odsłonie. A ta należała już do gości. – Powiedzieliśmy sobie w szatni, że nie zamierzamy zostawiać w Międzyrzecu kompletu punktów – mówi Kalenik.
Zapowiedzi lidera zostały wprowadzone w czyn. Wystarczyło 10 minut i Grom trzykrotnie posłał piłkę do siatki Huraganu. Festiwal strzelecki rozpoczął Łukasz Samociuk. Pomogli mu Radosław Lotek i Mariusz Nużyński. – Goście byli bardziej skuteczni, wygrali zasłużenie – powiedział po końcowym gwizdku kierownik Huraganu. – Cieszą nas kolejne trzy punkty – dodał kierownik Gromu.
Huragan Międzyrzec Podlaski – Grom Kąkolewnica 1:3 (1:0)
Bramki: Mielnik (4) – Samociuk (78), Lotek (85), Nurzyński (88).
Huragan: Ciok – Mirończuk, Grudziński (55 Andrzejczuk), Skrodzik, Łukanowski, Ułanowski, Korgol, Paczuski, Mitura, Olszewski, Mielnik (62 Golec).
Grom: Sokołowski – Jędruchniewicz (75 Zieliński), Kosel, Lotek, Sokół (46 Nużyński), Garbacik (90 + 1 E. Borysiuk), Chromik, Samociuk, P. Muszyński (89 Wysokiński), Sierpień, M. Muszyński.
Bizon Jeleniec – ŁKS Łazy 1:4 (0:1)
Bramki: M. Botwina (58) – Izdebski (43), Wysokiński (51, 85), Borkowski (90 + 3).
Czerwona kartka: Dariusz Kmieć (Bizon) w 82 min, za drugą żółtą.
Bizon: Rudnicki – Osiak, Kąkol, Rybka, Zdunek (75 Kucharzak), R. Goławski (60 Grzywacz), Bulak, Kmieć, D. Botwina (46 Jamborski), M. Botwina, Sokołowski (36 Jankowski).
Łazy: Krasuski – D. Goławski, Janaszek, Przybysz, Gryczka, Przeździak, Izdebski, Młynarczyk (75 Zabielski), Wysokiński (87 Borkowski), Tchórzewski (57 P. Szaniawski), Gaj (82 Okoń).
Orzeł Czemierniki – Kujawiak Stanin 2:2 (1:1)
Bramki: Żuk (15), Kaliński (90 + 1) – Tronowski (5, 74).
Orzeł: Bocian – Meksuła (66 Świeciński), Sosnowski, Mańko (81 Świć), Jędrys, Nowacki, Zazuwiak, Zarzecki (75 Mierzwiński), Dąbrowski, Żuk, Kaliński.
Kujawiak: Wiśniewski – D. Gajda, Szlaski, Kacik, Sobiech, Kwaśny, K. Kazana, Adamiak, Skwarek (76 K. Pasik), Osiak (70 P. Gajda), Tronowski (80 P. Pasik).
Unia Żabików – Orlęta Łuków 4:2 (1:0)
Bramki: Koczkodaj (15), Wołek (53, 68), Michalski (77) – Grzechnik (80), Matuszewski (85).
Żabików: Dąbkowski – Michalski, Księżpolski, Palica, Niewęgłowski, Włoszek (46 Kępa), Pieńko (46 Czarnecki), Stańkowski (25 Kot), Pliszka (81 Paskudzki), Koczkodaj, Wołek.
Orlęta: Wojtaszak – Ł. Ebert, Conkała (65 Sierpiński), Machniak, Jaworski, Gajownik (70 Gałach), Matuszewski, M. Ebert, Wałachowski, Szustek, Grzechnik.
Dwernicki Stoczek Łukowski – Dąb Dębowa Kłoda 0:3 (0:1)
Bramki: Marcin Sawicki (1), Wójcik (73, 83).
Dwernicki: Łukasik – Kamil Kozieł, Śledź (46 Dzięcioł), Moreń, Perczyński, Wasilewski, B. Kozłowski, D. Izdebski (65 Mazurek), Pieńkus (65 Wiszniewski), Osiak, Sierociuk.
Dąb: Ciupak – T. Tabeński (85 Rudnik), A. Turowski, Supryn, Mitura (57 Zacharczuk), Juchimiuk (85 Maciej Sawicki), Daszczyk, M. Turowski, Krasiński, Wójcik, Marcin Sawicki.
Tytan Wisznice – Niwa Łomazy 0:2 (0:0)
Bramki: Bojarczuk (50), Grabowski (90).
Tytan: Brodawka – Władyczuk (50 Polubiec), K. Oniszczuk, Mirończuk, Litwiniuk, Tarasiuk, Semeniuk, Kisiel (83 Jaroszkiewicz), Szyszłow, Makaruk, Zieniuk.
Niwa: Kaczmarek – Staszczuk, Kukawski, Kozakiewicz, T. Lewkowicz, J. Bańkowski (82 Fuks), P. Maksymiuk, Łukaszuk, Bojarczuk, Borysiuk, Malewicz (50 Grabowski).
Sokół Adamów – LZS Dobryń 5:2 (4:0)
Bramki: Szydło (10 samobójcza), Mateusz Baran (30, 81), Chmiel (35), Sopyła (40) – Biegajło (70, 90).
W 82 min Mieczysław Rybaczuk (LZS Dobryń) nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał obronił bramkarz Sokoła.
Sokół: M. Dzido – P. Nowicki, Łukasik, Mućka (25 Mateusz Baran), K. Nowicki, Skowron, Chmiel (65 Facon), Sokołowski (70 Dziewulski), Sopyła, Maciej Baran (80 Kochański), Borkowski.
Dobryń: Żmudziński – Szydło, Płandowski, Demczuk, Mielnik (82 Gruszecki), Maraszczuk (46 Biegajło), Mojs (75 Mądry), B. Samsonkuik, D. Samsoniuk, Melaniuk (46 Charytoniuk), Rybaczuk.