(fot. nstagram Michała Oleksiejczuka)
Pochodzący z województwa lubelskiego Oleksiejczuk nie był faworytem rywalizacji w USA. 33-letni Dustin Jacoby to bardzo wysoka półka światowego MMA. Świadczy o tym fakt, że nie przegrał żadnej z ostatnich ośmiu walk
W noc z soboty na niedzielę Amerykanin z Illinois spotkał się jednak z olbrzymim oporem ze strony Oleksiejczuka. Popularny Husarz znakomicie rozpoczął pojedynek – wygrywał wymiany stójkowe i notował zdecydowanie więcej skutecznych uderzeń. Jacoby próbował dążyć do obalenia, ale w zapasach Polak odnajdował się równie dobrze, co w stójce. Wygrał więc pierwszą rundę i mógł spokojnie oczekiwać na kolejne.
One jednak nie ułożyły się już po jego myśli. Na początku drugiej rundy przedstawiciel gospodarzy rzucił się do ofensywy i był bardzo blisko obalenia „Husarza”. Ten nawet przez moment znalazł się na plecach, ale zdołał szybko się podnieść. W stójce jednak zbierał na głowę mnóstwo ciosów, a przy siatce otrzymał również kilka uderzeń łokciami.
Wiadomo było więc, że o rezultacie tego starcia zadecyduje trzecia runda, która długo była wyrównana. Po kilkudziesięciu sekundach Jacoby trafił Oleksiejczuka palcem w oko, co spowodowało przerwanie na chwilę tego pojedynku. Chociaż to było już drugie takie zachowanie Jacobiego w tej walce, to nie został on ukarany odjęciem punktu. Po wznowieniu walki „The Hanyak” ruszył do ataku i był zdecydowanie celniejszy w stójkowych wymianach. Potrafił też zepchnąć Polaka do siatki, gdzie również miał inicjatywę. Nasz zawodnik dotrwał do końca pojedynku, ale sędziowie nie mieli wątpliwości i w komplecie wskazali Jacobiego jako triumfatora, który w ten sposób pozostaje niepokonany w federacji UFC. Oleksiejczuk ma natomiast w niej już trzy porażki.
Ciekawie było również w innych walkach podczas gali UFC 272 w Las Vegas. W walce wieczoru Colby Covington pokonał dzięki decyzji sędziów Jorge Masvidala. Efektowne zwycięstwa odnieśli również Sergiej Spivak i Kevin Holland, którzy swoich przeciwników pokonali odpowiednio w pierwszej i drugiej rundzie.