Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Po zakończonym sezonie jest czas na uściski dłoni i wspólne zdjęcia. Tegoroczny mistrz świata i złoty medalista letniej Uniwersjady w rzucie młotem Paweł Fajdek odwiedził województwo lubelskie.
W środę zawodnik zamojskiego Agrosu pojawił się na młodzieżowych zawodach w Zamościu. W czwartek spotkał się z wicemarszałkiem województwa Krzysztofem Grabczukiem. Opowiadał m.in. o niedawnym triumfie w mistrzostwach świata w Londynie, który wcześniej kojarzył mu się źle z powodu niepowodzenia podczas Igrzysk Olimpijskich w 2012 r. Wspominał też porażkę podczas ubiegłorocznych igrzysk w Rio, kiedy będąc głównym faworytem do złota, nie zakwalifikował się do finału.
– Wtedy przyszedł moment załamania. Musiałem czekać rok, żeby móc odkupić swoje winy i zmazać plamę. To był jeden z trudniejszych okresów w moim życiu. Na szczęście udało się odczarować ten nieszczęsny Londyn, mogę iść dalej myśląc o igrzyskach w Tokio i realizacji swoich dziecięcych marzeń – powiedział Fajdek.
– Paweł w Londynie musiał pokonać nie tylko przeciwników, ale i samego siebie. Cieszę się, że promuje nasz region i nosi na koszulce napis „Lubelskie. Smakuj życie”. Będziemy dalej go wspierać – zapowiedział wicemarszałek Grabczuk.
W ubiegłym roku za promowanie województwa lubelskiego w trakcie igrzysk w Rio i bezpośrednio po imprezie Paweł Fajdek otrzymał od samorządu w sumie 30 tys. zł.
