Najlepsi zawodnicy świata przenieśli się do Azji. W weekend konkursy Pucharu Świata zostaną rozegrane w Sapporo, a w środę i czwartek w Pjongczang
Na przełomie lutego i marca w Lahti odbędą się mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, ale w decydującą fazę wkracza także rywalizacja o Kryształową Kulę. Dlatego w tym roku nikt z czołówki nie odpuszcza wyprawy do Azji. Na starcie zobaczymy nie tylko prowadzącego w klasyfikacji generalnej Kamila Stocha, ale także goniących go Norwega Daniela-Andre Tande, Austriaka Stefana Krafta czy Słoweńca Domena Prevca. Do zdobycia podczas czterech konkursów w Sapporo i Pjongczang jest 400 punktów.
Lot na zawody w Japonii trwa aż 20 godzin. Podróż jest wyczerpująca, do tego dochodzi zmiana strefy czasowej. Dlatego w przeszłości polska czołówka kilkukrotnie odpuszczała te zawody. Tym razem poszliśmy inną drogą. Trener Stefan Horngacher nie przestraszył się trudności. Zdecydował się zabrać ze sobą tych samych zawodników, którzy będą reprezentowali nas w Lahti. Oprócz Stocha, na starcie zobaczymy więc Piotra Żyłę, Macieja Kota, Dawida Kubackiego, Stefana Hulę i Jana Ziobro.
– Nie czujemy się zmęczeni sezonem. W Oberstdorfie za dużo się nie naskakaliśmy, a dodatkowo odwołano nam niedzielną serię finałową. Cały czas po zawodach mamy regenerację, więc jest kiedy odpocząć. Przed Sapporo odpoczniemy nieco więcej, bo sama podróż tam trwa więcej. Dwa dni będzie się miało wycięte z życiorysu. Wtedy można trochę odpocząć – stwierdził Żyła, cytowany przez portal skijumping.pl.
Polski Związek Narciarski zrobił wszystko, żeby podróż była dla naszej reprezentacji jak najmniej męcząca. – Kiedyś w regulaminie był zapis, że reprezentantowi, który zajmuje miejsce w czołowej dziesiątce Pucharu Świata, na dalekich trasach przysługuje miejsce w klasie biznes. Teraz już takiego punktu nie ma, ale pięciu skoczków poleci na konkursy do Sapporo oraz Pjongczangu w komfortowych warunkach, klasą biznes. Dostaliśmy bardzo korzystną ofertę od przewoźnika. Dla Janka Ziobro zamawialiśmy bilety później niż dla pozostałych zawodników i także nie było już miejsc w klasie biznes. Poleci ekonomiczną, a z tego, co słyszałem, to skoczkowie mają... wymieniać się w trakcie lotu – powiedział „Przeglądowi Sportowemu” prezes PZN Apoloniusz Tajner.
Konkursy w Sapporo odbędą się w sobotę o godz. 8.30 czasu polskiego oraz w nocy z soboty na niedzielę o godz. 2 czasu polskiego. Po ich zakończeniu najlepsi skoczkowie świata przeniosą się do Pjongczang, gdzie w środę i czwartek odbędzie się próba przedolimpijska. W sobotę wszyscy nasi kadrowicze będą już z powrotem w kraju. Transmisja na żywo ze wszystkich zawodów w TVP1 i Eurosporcie.