Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Świetna dyspozycja rzutowa Dary Taylor i Chelsea Poppens przyczyniła się do drugiej z rzędu wygranej podopiecznych Krzysztofa Szewczyka w Tauron Basket Lidze Kobiet.
Przed niedzielnym spotkaniem oba zespoły miały na koncie po jednym zwycięstwie, ale zdecydowanymi faworytkami były gospodynie. Nie tylko dlatego, że podczas okresu przygotowawczego bez kłopotów radziły sobie z łodziankami, ale przede wszystkim z powodu wysokiej formy, jaką zaprezentowały przed tygodniem ogrywając na wyjeździe Basket Gdynia.
Dziś podopieczne Krzysztofa Szewczyka były równie dobrze dysponowane, a dodatkowo potrafiły utrzymać koncentrację przez całe spotkanie, co nie udało się w Trójmieście.
Już sam początek meczu w wykonaniu lublinianek był bardzo udany. Dzięki wysokiej skuteczności już po niespełna dwóch minutach prowadziły 9:2. Niestety, z odpowiedniego rytmu wybił je czas, wzięty przez szkoleniowca przyjezdnych. Chwila wytchnienia pozwoliła Adrianne Ross i spółce uspokoić grę, zebrać myśli oraz wziąć się do odrabiania strat. W efekcie po dziesięciu minutach lublinianki prowadziły tylko 22:19.
W kolejnych kwartach sytuacja na parkiecie pozostała bez zmian. Koszykarki Widzewa walczyły o doprowadzenie do korzystnego rezultatu, ale akademiczki spokojnie kontrolowały sytuację na parkiecie, nie pozwalając rywalkom zbliżyć się na niebezpieczną odległość.
Łodzianki podjęły próbę zrywu jeszcze raz, na początku ostatniej części gry. Udało im się dojść gospodynie na osiem punktów, ale ich zapędy zostały szybko odparte. Akademiczki wyprowadziły też kilka skutecznych kontr, dzięki którym powiększyły przewagę i ostatecznie wygrały 70:53.
Cały zespół zasłużył na pochwały za skuteczną grę w obronie, ale w ofensywie tym razem zawiodły czołowe strzelby - Hanna Luburgh i Aldona Morawiec, nie imponujące skutecznością w niedzielny wieczór. Na szczęście ciężar zdobywania punktów wzięły na swoje braki Chelsea Poppens (22 pkt) i Dara Taylor (18 pkt). Obie były tego wieczora asami w talii trenera Szewczyka, notując też odpowiednio dziewięć zbiórek oraz siedem asyst.
Pszczółka AZS UMCS Lublin - Widzew Łódź 70:53 (22:19, 18:13, 15:13, 15:8)
AZS UMCS: Poppens 22 (1x3), Taylor 18 (2x3), Żandarska 6, Luburgh 5 (1x3), Morawiec 2 oraz Bejtić 11 (1x3), Kotnis 6, Trzeciak, Witkoś.
Widzew: Boothe 12, Ross 12, Kening 11, Okoye 7, Niedzielska 4 oraz Szmidt 7, Zapart, Łabuz, Okonek, Paranowska.
TAURON BASKET LIGA KOBIET
Ślęza Wrocław - MKK Siedlce 72:65 * Pszczółka AZS UMCS Lublin - Widzew Łódź 70:53 * Basket Konin - CCC Polkowice 62:65 * Energa Toruń - Artego Bydgoszcz 92:71 * Glucose ROW Rybnik - Wisła Can-Pack Kraków 61:84 * KSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Basket Gdynia 95:60.
1 Kraków 5 10 404-258
2 Toruń 5 10 412-335
3 Bydgoszcz 5 8 416-350
4 Polkowice 4 8 273-230
5 Gorzów Wlkp. 5 8 387-358
6 Siedlce 5 7 348-339
7 Wrocław 5 7 342-364
8 Rybnik 5 7 307-347
9 Lublin 4 6 257-287
10 Łódź 5 6 284-376
11 Konin 5 5 330-410
12 Gdynia 5 5 299-405
8-9 listopada: Kraków - Lublin * Siedlce - Bydgoszcz * Gorzów Wlkp. - Łódź * Wrocław - Rybnik * Konin - Gdynia * Polkowice - Toruń.
Dziś podopieczne Krzysztofa Szewczyka były równie dobrze dysponowane, a dodatkowo potrafiły utrzymać koncentrację przez całe spotkanie, co nie udało się w Trójmieście.
Już sam początek meczu w wykonaniu lublinianek był bardzo udany. Dzięki wysokiej skuteczności już po niespełna dwóch minutach prowadziły 9:2. Niestety, z odpowiedniego rytmu wybił je czas, wzięty przez szkoleniowca przyjezdnych. Chwila wytchnienia pozwoliła Adrianne Ross i spółce uspokoić grę, zebrać myśli oraz wziąć się do odrabiania strat. W efekcie po dziesięciu minutach lublinianki prowadziły tylko 22:19.
W kolejnych kwartach sytuacja na parkiecie pozostała bez zmian. Koszykarki Widzewa walczyły o doprowadzenie do korzystnego rezultatu, ale akademiczki spokojnie kontrolowały sytuację na parkiecie, nie pozwalając rywalkom zbliżyć się na niebezpieczną odległość.
Łodzianki podjęły próbę zrywu jeszcze raz, na początku ostatniej części gry. Udało im się dojść gospodynie na osiem punktów, ale ich zapędy zostały szybko odparte. Akademiczki wyprowadziły też kilka skutecznych kontr, dzięki którym powiększyły przewagę i ostatecznie wygrały 70:53.
Cały zespół zasłużył na pochwały za skuteczną grę w obronie, ale w ofensywie tym razem zawiodły czołowe strzelby - Hanna Luburgh i Aldona Morawiec, nie imponujące skutecznością w niedzielny wieczór. Na szczęście ciężar zdobywania punktów wzięły na swoje braki Chelsea Poppens (22 pkt) i Dara Taylor (18 pkt). Obie były tego wieczora asami w talii trenera Szewczyka, notując też odpowiednio dziewięć zbiórek oraz siedem asyst.
Pszczółka AZS UMCS Lublin - Widzew Łódź 70:53 (22:19, 18:13, 15:13, 15:8)
AZS UMCS: Poppens 22 (1x3), Taylor 18 (2x3), Żandarska 6, Luburgh 5 (1x3), Morawiec 2 oraz Bejtić 11 (1x3), Kotnis 6, Trzeciak, Witkoś.
Widzew: Boothe 12, Ross 12, Kening 11, Okoye 7, Niedzielska 4 oraz Szmidt 7, Zapart, Łabuz, Okonek, Paranowska.
TAURON BASKET LIGA KOBIET
Ślęza Wrocław - MKK Siedlce 72:65 * Pszczółka AZS UMCS Lublin - Widzew Łódź 70:53 * Basket Konin - CCC Polkowice 62:65 * Energa Toruń - Artego Bydgoszcz 92:71 * Glucose ROW Rybnik - Wisła Can-Pack Kraków 61:84 * KSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Basket Gdynia 95:60.
1 Kraków 5 10 404-258
2 Toruń 5 10 412-335
3 Bydgoszcz 5 8 416-350
4 Polkowice 4 8 273-230
5 Gorzów Wlkp. 5 8 387-358
6 Siedlce 5 7 348-339
7 Wrocław 5 7 342-364
8 Rybnik 5 7 307-347
9 Lublin 4 6 257-287
10 Łódź 5 6 284-376
11 Konin 5 5 330-410
12 Gdynia 5 5 299-405
8-9 listopada: Kraków - Lublin * Siedlce - Bydgoszcz * Gorzów Wlkp. - Łódź * Wrocław - Rybnik * Konin - Gdynia * Polkowice - Toruń.
