– Podczas Meczu Słodkich Serc kibice przekazali potrzebującym dzieciom 110 kg słodyczy. Dziękujemy wszystkim przybyłym za ten dar serca. Zawsze powtarzałam, że zarówno fani, jak i zawodnicy są the best! – powiedziała Ewa Dados, organizatorka akcji "Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę”.
Poniedziałkowa konfrontacja pokazała jednak, że do koszykarskiego raju lublinianom sporo brakuje. Polonia Warszawa, choć to dopiero ósmy zespół w Polskiej Lidze Koszykówki, była lepsza w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. – Wydaje mi się, że rywale podeszli ze zbyt dużym respektem do obcokrajowców – tłumaczył po meczu Mariusz Bacik, który dla warszawian zdobył 18 punktów. – Takie spotkania są po to, aby zawodnicy rezerwowi mogli poczuć smak parkietu. Mógłbym grać cały czas pierwszą piątką i przegrać kilkunastoma oczkami, ale po co miałbym to robić? – stwierdził Dominik Derwisz, trener Olimp-Startu Lublin.
Poniedziałkowy mecz obfitował w wiele efektownych akcji. Lubelskim kibicom szczególnie w pamięć zapadnie wsad z 27 min, kiedy to Aleks Perka wybił się z linii rzutów osobistych i z pełnym impetem zapakował piłkę do kosza.
Olimp-Start Lublin – Polonia Warszawa 55:92 (14:30, 23:15, 6:25, 12:22)
Start: Jagoda 0, A. Myśliwiec 6, Samborski 9, Bidyński 3, Kwiatkowski 3, Rogala 2, Kowalski 10, Sikora 4, Stefaniuk 0, Szadura 3, Prażmo 7, Celej 7, Oszóst 1.
Polonia: Nowakowski 2, Nana 8, Miłosz 2, Czajkowski 4, Bacik 18, Kuśmierz 0, Przybylski 6, Frasunkiewicz 3, Miller 13, Perka 14, Alexander 18, Hughes 4.
Widzów: 700.