Akademiczki nie sprostały przed własną publicznością ekipie KS JAS-FBG Zagłębia Sosnowiec przegrywając 58:64, choć do przerwy prowadziły trzema punktami.
– Chcemy wygrać i potwierdzić, że zmierzamy we właściwym kierunku. To rywal w naszym zasięgu - zapewniał przed meczem szkoleniowiec akademiczek.
Sobotni mecz bardzo dobrze rozpoczął się dla podopiecznych trenera Wojciecha Szawarskiego Co prawda w początkowych minutach przewagę wypracowały sobie przyjezdne, ale po pierwszych 10 minutach to lublinianki prowadziły 18:11.
W drugiej kwarcie na parkiecie nadal trwała wyrównana walka. A w niej lepszą skuteczność pod koszem zaprezentowało Zagłębie, które odrobiło cztery punkty i na przerwę obie drużyny zeszły przy stanie 31:28 dla gospodyń.
Niestety po zmianie stron zespół z Lublina z czasem zaczął tracić wypracowaną przewagę. Co prawda akademiczki w pewnym momencie prowadziły 39:34, ale wtedy coś w ich szeregach się zacięło. Dzięki temu rywalki nie dość, że zniwelowały stratę to przed ostatnią kwartą prowadziły 48:42. W ostatnich dziesięciu minutach Pszczółki starały się odwrócić losy spotkania, ale sosnowiczanki kontrolowały wydarzenia na parkiecie i zwyciężyły 64:58. Tym samym dla zespołu z Lublina była to druga w tym sezonie porażka w tym sezonie.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – KS JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 58:64 (18:11, 13:17, 13:20, 14:16)
Pszczółka: Butulija 18, Ugoka 13, Fitzgerald 13, Witkowska 9, Dorogobuzowa 5, Cebulska, Dobrowolska, Mistygacz.
Zagłębie: Parks 20, Rozwadowska 11, Skrba 10, Swanier 8, Stara 6, Misiuk 5, Packowski 2, Dobrowolska 2.