Pszczółka AZS UMCS Lublin ma nową zawodniczkę w składzie. Do zespołu dołączyła Andrea „Drey” Mingo. Amerykanka jest znana w Polsce z występów w Tauron Basket Lidze Kobiet.
26-latka z Atlanty ma 191 centymetrów wzrostu i gra na pozycji środkowej. Kibice znają ją z występów w barwach drużyny Basket ROW Rybnik w sezonie 2014/15. W tym roku zespół Basketu wycofał się z rozgrywek TBLK, dlatego Drey musiała rozstać się z koszykówką. Ciągle pozostawała jednak na liście wolnych agentów.
– Szukaliśmy zawodniczki, która zapełniłaby lukę po Destiny Williams. Drey spełnia takie warunki. Jest pewna doza niepewności, bo ostatnio nie grała w koszykówkę, ale liczymy, że spisze się dobrze – komentuje trener Pszczółki AZS UMCS Krzysztof Szewczyk.
W zespole z Rybnika była czołową zawodniczką obok Leah Metcalf. Notowała średnio 16.3 punktu i dokładała do tego 6.5 zbiórki. W kilku spotkaniach pokazała, że na parkiecie może być dominującą koszykarką, jak chociażby w starciu z Widzewem Łódź (20 pkt. i 16 zb.), Chematem Basket Konin (30 pkt. i 8 zb.) czy MKK Siedlce (28 pkt. i 8 zb.).
– Jej mocne strony to na pewno rzut z półdystansu, ale potrafi także rzucać „trójki”. Dobrze operuje pod koszem i jest mobilna. Takiego gracza szukaliśmy – ocenia Krzysztof Szewczyk.
Zapytany o kolejne transfery trener Szewczyk tylko rozbudza ciekawość. – Pracujemy nad tym – odpowiada krótko szkoleniowiec.
Drey Mingo jest już w Polsce. Pszczółka AZS UMCS Lublin powróci do rozgrywek TBLK 9 stycznia. Wtedy też na własnym parkiecie będzie podejmować zespół MKS Polkowice.