Polski Cukier Pszczółka Start Lublin ma nowego zawodnika, a Tane Spasev nowego członka sztabu szkoleniowego
Bardzo długo trwało poszukiwanie rozgrywającego w ekipie Polskiego Cukru Pszczółka Start Lublin. Pozyskanie nowej „jedynki” było koniecznością, bo z drużyną rozstał się z powodów osobistych Tweety Carter. Doświadczony Amerykanin w tym sezonie był zresztą cieniem zawodnika, który w sezonie 2019/2020 prowadził „czerwono-czarnych” do wicemistrzostwa Polski.
Poszukiwania jego następcy zakończyły się w piątkowy wieczór, kiedy do Lublina dotarł Andre Walker. 25-latek mierzy 183 cm, a ostatnio występował w ukraińskiej drużynie MBK Mikołajów. Co ciekawe, ostatni występ w jej barwach zaliczył w czwartek, kiedy jego ekipa grała z Budivelnykiem. Mikołajów przegrał 70:75, ale Walker spisał się znakomicie – zdobył 11 pkt, miał 7asyst i był najlepszym graczem w swojej drużynie. Zresztą w Mikołajowie Amerykanin był kluczowym graczem. W obecnych rozgrywkach wystąpił 26 razy i średnio przebywał na parkiecie blisko 31 min. W tym czasie notował: 15 punktów, a do tego 5,8 asysty, 3,5 zbiórki oraz 2,3 przechwytu na mecz. Miał jednak problemy ze skutecznością. Za dwa trafiał na poziomie 40 procent, a za trzy notował 33 procent skuteczności.
Walker przyniósł szczęście swoim nowym kolegom ze Startu, bo półfinałowy mecz Suzuki Puchar Polski z Kingiem Szczecin oglądał z wysokości ławki rezerwowych. Lublinianie wygrali to starcie i awansowali do finału rozgrywek. – Walker to fajny chłopak. Zdążyłem z nim zamienić kilka słów i widać, że koszykówka jest jego wielką miłością. Zobaczymy jednak jak będzie wyglądał na boisku. Wydaje mi się, że ma dobry charakter. Zna też historię lubelskiej koszykówki i dobrze wie, jakie są wobec niego oczekiwania – mówi Tane Spasev, opiekun Startu.
Macedoński szkoleniowiec dostał również nowego asystenta. Został nim Goran Mijević. – Znamy się od wielu lat, jeszcze z czasów pracy chociażby w Izraelu. Później rekomendowałem go m.in. w momencie mojej pracy w Syrii – mówi Tane Spasev.
Mijević ma bardzo ciekawą przeszłość trenerską, bo pracował w dużych klubach, w tym w izraelskim Hapoelu Eilat czy niemieckim Karlsruhe. Ostatnio zaś trenował islandzki Skallagrimur Korfubolti.
Doświadczony Serb spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem w zespole. – Jako zawodnik występował pod koszem, więc dużo korzystam z jego rad. W naszym zespole jest odpowiedzialny za ofensywę. Trener Michał Sikora przejął natomiast odpowiedzialność za defensywę. Trener Mijević daje cenne wskazówki, nie boi się zwrócić uwagi i bije od niego duża pewność siebie – charakteryzuje nowego szkoleniowca Roman Szymański.