Drugie sparingowe zwycięstwo odnieśli piłkarze Lewartu. Ekipa z Lubartowa pokonała trzecioligowca z grupy łódzko-mazowieckiej – Energię Kozienice 2:1
Podopieczni trenera Grzegorza Białka zdobywali bardzo ładne bramki. Tuż przed przerwą do wyrównania doprowadził Wojciech Bijan, który huknął do siatki rywali z woleja. Niedługo po zmianie stron z dobrej strony pokazał się Michał Zuber. Ładnie zszedł ze skrzydła do środka boiska w stylu Arjena Robbena i także idealnie zmieścił piłkę w siatce.
– Cieszy wygrana, bo nie często nam się zdarza w meczach sparingowych. Wiadomo, że wyniki nie mają aż tak wielkiego znaczenia, ale od czasu do czasu dobrze jest pokonać przeciwnika – wyjaśnia trener Lewartu Grzegorz Białek. Dodaje również, że jego zespół ciągle idzie do przodu. – Jeszcze kilka tygodni temu mieliśmy duże problemy z wykorzystywaniem sytuacji. Teraz już się poprawiliśmy. Po naszych rezultatach widać także, że jest z nami coraz lepiej. Wcześniej był remis z Orlętami Radzyń, teraz ta wygrana z Energią Kozienice, widać, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Szkoleniowiec beniaminka ciągle rozgląda się za wzmocnieniem ofensywy. Po odejściu Wadima Semczuka przydałby mu się jeszcze jeden zawodnik. Dodatkowo po kontuzji treningi dopiero wznawia Dawid Niewęgłowski. Wiadomo już, że nie będzie w pełni sił na inaugurację, dlatego może go zabraknąć w pierwszych kolejkach rundy wiosennej. W starciu z Energią testowanych było trzech kolejnych graczy, ale trener Białek nie był do końca zadowolony z ich postawy. – Po przerwie, kiedy obie drużyny przeprowadziły sporo zmian na boisku było wiele chaosu. Druga połowa była już nieco gorsza w naszym wykonaniu. Jeszcze będziemy się zastanawiać nad testowanymi, może dostaną szansę w kolejnym sparingu. – wyjaśnia Białek. – Trudno znaleźć w tym momencie piłkarza, który z miejsca będzie dla nas wzmocnieniem, a właśnie takich szukamy – przekonuje szkoleniowiec.
Wiadomo już, że Lewart wzmocni doświadczony Jacek Paździor. Wstępnie obrońca jest już dogadany z działaczami, do ustalenia pozostały jeszcze szczegóły umowy. W kolejnym spotkaniu rywalem Mateusza Kompanickiego i jego kolegów będzie Lublinianka. Możliwe, że zawody zostaną rozegrane na stadionie, przy ul. Leszczyńskiego.
Lewart Lubartów – Energia Kozienice 2:1 (1:1)
Bramki dla Lewartu: Bijan (44), Zuber (55).
Lewart: Parzyszek (46 Szulc) – Paździor, Mitura (60 Wiącek), Bijan, Michna (35 B. Jezior), Kotowicz (60 D. Pikul), Rusinek (75 A. Pikul), Bujak (46 Potocki), zawodnik testowany I (46 zawodnik testowany II), Zuber (75 zawodnik testowany III), Kompanicki (60 Kucharzewski).