W czwartek rozpoczęły się w Rosji XXI mistrzostw świata w piłce nożnej, najpopularniejsza imprez sportowa na świecie. W pierwszym meczu gospodarze łatwo ograli Arabię Saudyjską aż 5:0.
Na rozpoczęcie mistrzostw świata kibice z całego globu czekali od bardzo dawna. W momencie gdy odbywa się mundial oczy całego piłkarskiego świata skierowane są na piłkarzy, a więc głównych bohaterów. Jednak zanim rozbrzmiał pierwszy gwizdek arbitra fani futbolu byli świadkami imponującej ceremonii otwarcia.
Na murawie moskiewskich Łużników, w części artystycznej, zaprezentował się Robbie Williams, brytyjski wokalista znany z takich przebojów jak „Feel”, „Candy” czy „Something stupid” wykonywanym wspólnie z Nicole Kidman i wielu wielu innych hitów. Anglik wywołał zresztą pierwszy skandal – schodząc ze sceny pokazał wyprostowany środkowy palec... Nie zabrakło także przedstawicielki gospodarzy – rosyjskiej śpiewaczki operowa Aidy Garifulliny. Całość uświetniła postać Ronaldo, byłego brazylijskiego napastnika, uczestnika trzech mundial (1994, 1998, 2002).
Na pierwszym z nich Brazylijczyk zdobył ze swoimi kolegami mistrzostwo świata, na kolejnym srebrny medal, by w ostatnim podejściu znów sięgnąć po Puchar Świata, zdobywając „przy okazji” koronę króla strzelców. Gości z całego świata powitał oczywiście prezydent Rosji Władimir Putin. Za jego urzędu to druga w krótkim czasie wielka światowa impreza sportowa, której gospodarzem jest jego pretendujący do miana mocarstwa kraj. W 2014 roku w Soczi odbyły się zimowe igrzyska olimpijskie – impreza udana, ale zakończona olbrzymim skandalem dopingowym. W systemowe niedozwolone wspomaganie rosyjskich sportowców miały być zaangażowane tamtejsze władze, a nawet tajne służby. Z tego powodu rosyjscy sportowcy zostali wykluczeni z wielu zawodów, a na ostatniej olimpiadzie w Pjongaczng, nieliczni oczyszczeni z zarzutów, nie mogli występować pod narodową flagą. Należy mieć zatem nadziej, że rozpoczęty mundial dostarczy nam wyłącznie sportowych emocji.
Po krótkiej, ale efektownej ceremonii otwarcia, rozegrano pierwsze spotkanie w grupie A. Reprezentacja Rosji, prowadzona przez byłego trenera Legii Warszawa Stanisława Czerczesowa, bez najmniejszych problemów wygrała z Arabią Saudyjską.
Już do przerwy gospodarze mundialu mieli w zapasie dwie bramki. Po zmianie stron dołożyli trzy kolejne trafienia. Sporo do gry "Sbornej" wnieśli rezerwowi. Denis Czeryszew zapisał na swoim koncie dwa gole, jednego dorzucił też Artion Dziuba.
Kiedy wszyscy spodziewali się, że spotkanie zakończy się wynikiem 4:0 w trzeciej minucie doliczonego czasu gry Aleksandr Gołowin świetnie uderzył bezpośrednio z rzutu wolnego i ostatecznie Rosja rozbiła rywala aż 5:0.
Rosja – Arabia Saudyjska 5:0 (2:0)
Bramki: Gazinski (12), Czeryszew (43, 90), Dziuba (71), Gołowin (90).
Rosja: Akinfiejew – Fernandes, Kutiepow, Ignaszewicz, Żyrkow – Gazinski, Zobnin – Samiedow (64 Kuzjajew), Dżagojew (24 Czeryszew), Gołowin – Smołow (70 Dziuba).
Arabia Saudyjska: Al Muaiouf – Al Burayk, Osama Hawsawi, Omar Hawasawi, Al Shahrani – Otayf (64 Al-Muwallad) – Al Shehri (72 Sultan Babhir), Al-Jassim, Al-Faraj, Al-Dawsari – Al-Sahlawi (84 Asiri).
Żółte kartki: Gołowin – Al-Jassim.
Sędziował: Nestor Pitana (Argentyna). Widzów (Łużniki): 78 011.