(fot. Granica Terespol)
Paweł Jurkowski, kierownik zespołu: miejsce na podium to byłby kolejny bardzo dobry wynik
W rozgrywkach 2018/2019 ekipa z Terespola występowała w roli beniaminka. I jak na debiutanta znakomicie wywiązała się ze swojej roli. Początek rundy rewanżowej jednak nie napawał optymizmem. – Niewiele brakowało, a nie pojechalibyśmy na pierwszy mecz do Bizona Jeleniec. Mieliśmy kłopoty kadrowe. Zawodnicy jednak tak się zorganizowali, że sami sobie zapewnili transport – ruszyliśmy prywatnymi samochodami. Wspólne problemy tak zintegrowały zespół, że w kolejnych spotkaniach już tworzyliśmy zgrany kolektyw. Grupa 13-15 zawodników trzymała się razem, co pozwoliło nam osiągnąć ciekawy wynik – wspomina kierownik Granicy Paweł Jurkowski.
Beniaminek spisał się znakomicie zajmując wysokie trzecie miejsce w tabeli. Podopieczni grającego trenera Łukasza Sawtyruka uzbierali 45 punktów wygrywając 13 spotkań i sześć remisując. Na koncie zapisali także siedem porażek. – Jak na naszą pozycję beniaminka borykającego się po drodze z kłopotami kadrowymi to bardzo dobry wynik. Jeśli uda nam się powtórzyć ten wyczyn w nadchodzącym sezonie, będziemy bardzo zadowoleni – przyznaje Jurkowski.
Drużyna już rozpoczęła przygotowania do nowych rozgrywek. – Trenujemy dwa razy w tygodniu, w środy i piątki. Na razie na zajęciach jest 11-12 zawodników. Przy sytuacji naszych piłkarzy to i tak dobry wynik. Zawodnicy pracują, wyjeżdżają, myślę, że na ligę znowu nastąpi pełna mobilizacja – mówi kierownik.
Wszystko wskazuje na to, że w kadrze Granicy nie obędzie się bez roszad. Nad zakończeniem kariery zastanawia się Jakub Magier. Środkowy pomocnik ma kłopoty ze zdrowiem. – Liczymy, że Kuba upora się ze swoimi problemami i nadal będzie z nami. To doświadczony zawodnik, dobry technicznie, gra w środku pomocy, nieźle też radzi sobie w ataku. Jego ewentualne odejście będzie poważnym osłabieniem zespołu – ubolewa kierownik.
Z drużyną z Terespola trenuje 27-letni Rafał Jachorek z Olimpii Miączyn. – Rafał może występować na środku obrony lub pomocy. Piłkarz pracuje zawodowo w Terespolu i chce grać w naszym zespole, co bardzo nas cieszy – mówi Jurkowski. W zajęciach bierze też udział kolejny obrońca Patryk Selewoniuk, który ostatnio występował w LZS Dobryń. – Patryk to rocznik 1999, a więc jeszcze młodzieżowiec, a piłkarze w takim wieku zawsze są pożądani w każdym zespole. Przed naszym spadkiem z ligi okręgowej Patryk był naszym zawodnikiem. Mamy nadzieję, że oba kluby dojdą do porozumienia w sprawie jego przyjścia do nas – dodaje kierownik.