CHEŁMSKA KLASA OKRĘGOWA Dzięki 11 wygranym i remisie z Ruchem Izbica Ogniwo Wierzbica utrzymało się w lidze okręgowej i jednocześnie zostało mistrzem wiosny
Nie spodziewaliśmy się, że będzie aż tak dobrze – mówi Jacek Kłos, prezes klubu z Wierzbicy. Z 13 rozegranych spotkań podopieczni grającego szkoleniowca Sławomira Skorupskiego przegrali tylko jedno – z mistrzem rozgrywek Startem Krasnystaw (0:3). Porażka przytrafiła się Ogniwu na swoim boisku, po serii siedmiu kolejnych zwycięstw. Kolejkę później na wyjeździe zremisowało 2:2 z Ruchem, prowadząc już 2:0. 34 punkty wywalczone w rundzie rewanżowej dały ekipie z Wierzbicy wysokie szóste miejsce.
Jesień nie była jednak aż tak różowa. Zespół zgromadził dziewięć punktów, ale na półmetku, za sprawą ukarania walkowerem za mecz z Ruchem Izbica zostały mu odjęte trzy „oczka” i z dorobkiem sześciu zajmował przedostatnie miejsce w tabeli. W oczy realnie zajrzała degradacja do klasy A. Nic dziwnego, że prezes Jacek Kłos zaczął szukać rozwiązań na uratowanie ligowego bytu. – Nie zakładamy innego scenariusza, jak tylko utrzymanie w klasie okręgowej – mówił po słabej rundzie jesiennej prezes Ogniwa.
Nastąpiła zmiana na stanowisku szkoleniowca. Miejsce Marka Tarnowskiego zajął Sławomir Skorupski, twórca awansu w poprzednim sezonie SPS Eko Różanka do IV ligi. Razem z nim pojawili się doświadczeni zawodnicy: Karol Sobów i Artur Nielipiuk. Do zespołu powrócił po wojażach w III lidze wychowanek Bartłomiej Mazurek. W Ogniwie znowu zaczęli grać Marcin Nowaczek i Karol Knot. Jak pokazała runda rewanżowa decyzja władz klubu w sprawie zatrudnienia trenera Skorupskiego okazała się strzałem w dziesiątkę. Co więcej, w pewnym momencie, kiedy zespół kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa, pojawił się pomysł, żeby wygrać wszystkie mecze w rundzie. – Nie udało nam się tego dokonać, ale i tak to, co zrobiliśmy na wiosnę jest nie lada wyczynem – mówi uradowany prezes Kłos. – Przed rundą nikt nawet nie myślał, że będzie aż tak dobrze. Celem było utrzymanie, a odpaliliśmy z formą i od razu zostaliśmy rycerzami i mistrzem wiosny. Pamiętam, jak po sparingach w zimowej przerwie Artur Nielipiuk mówił, że udało nam się stworzyć dobry zespół i będziemy wygrywać. Mogliśmy się o tym przekonać wiosną.
Ważny wkład w końcowy sukces mieli pozyskani zimą gracze. – Karol Knot rozegrał 12 meczów i zdobył 10 bramek. Taki sam dorobek osiągnął Bartek Mazurek. On jednak wystąpił tylko w 10 spotkaniach – mówi Artur Wawruszak, kierownik Ogniwa.
Wiosenną formę klub z Wierzbicy chciałby utrzymać w kolejnym sezonie. Drużynę w dalszym ciągu będzie prowadził trener Skorupski. Poza Arturem Nielipiukiem żaden z piłkarzy nie zamierza odejść z Ogniwa.