(fot. Piotr Michalski)
Górnik Łęczna w sobotę o godz. 11 zmierzy się z TME UKS SMS Łódź. Zwycięstwo pozwoli podopiecznym Roberta Makarewicza zająć na koniec rozgrywek drugie miejsce w Polsce
To ostatnia szansa dla łęcznianek na uratowanie niezbyt udanego sezonu. Wprawdzie w jego pierwszej części po raz pierwszy w historii zakwalifikowały się do Ligi Mistrzyń, to jednak w rozgrywkach Ekstraligi jesienią pogubiły mnóstwo punktów. Straty były tak duże, że wiosną nie udało się ich odrobić. Kiedy wydawało się, że złapały właściwy rytm, to w spektakularny sposób przegrały z KKS Czarni Sosnowiec w półfinale Pucharu Polski. Wprawdzie rywalki w tym sezonie są najlepszą ekipą w kraju, to do Łęcznej przyjechały mocno osłabione, a w trakcie meczu nie zaprezentowały wielkiego futbolu.
Los jednak wciąż uśmiecha się do Górnika i dał mu kolejną szansę na odbudowę. Srebrny medal mistrzostw Polski też jest nie lada osiągnięciem, więc warto o niego powalczyć. Aby go zdobyć, trzeba w sobotę ograć TME UKS SMS Łódź. Każdy inny wynik niż zwycięstwo Górnika, sprawi, że z drugiego miejsca cieszyć się będą łodzianki. – Wycisnęłyśmy z tego sezonu wszystko, co mogłyśmy. Źle go zaczęłyśmy, w drużynie zaszło sporo zmian, a do zmian trzeba się przystosować. Uważam, że dałyśmy z siebie tyle, ile mogłyśmy. Musimy docenić fakt, że do samego końca jesteśmy w walce o drugie miejsce. Jako drużyna jesteśmy bardzo zmotywowane i chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to ostatnie spotkanie, które jednocześnie ma wielką wagę, dlatego też mobilizacja jest na naprawdę wysokim poziomie. Nie ma jednak co ukrywać, że jesteśmy również tym sezonem zmęczone, bo był on bardzo wymagający zarówno psychicznie, jak i fizycznie – powiedziała klubowym mediom Nikola Karczewska.
W cieniu walki o srebro toczy się również rywalizacja o koronę królowej strzelczyń. W wyścigu o ten tytuł liczą się już tylko dwie zawodniczki Górnika – Nikola Karczewska i Ewelina Kamczyk. Prowadzi, z 25 trafieniami na koncie, Kamczyk, ale 21-letnia snajperka traci do niej tylko dwie bramki. – Jestem bardzo zadowolona z tego, że jestem w najlepszej trójce klasyfikacji strzelczyń – taki też cel postawiłam sobie przed startem sezonu. Na czele stawiam jednak zespół, cele indywidualne schodzą na dalszy plan. Oczywiście, są ważne, ale nie najważniejsze. Cieszę się, że to właśnie Górnik ma w swoim składzie dwie najlepsze strzelczynie ligi – powiedziała klubowym mediom Karczewska.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 11. Bezpośrednią transmisję z Łęcznej przeprowadzi TVP Sport. Rozpocznie się ona już o godz. 10.40.
Nasze w kadrach
Jolanta Siwińska, Emilia Zdunek, Ewelina Kamczyk, Nikola Karczewska i Roksana Ratajczyk otrzymały powołanie na zgrupowanie reprezentacji Polski. W jego ramach podopieczne Niny Patalon zmierzą się w hiszpańskim San Pedro del Pinatar z Finlandią (11 czerwca) i Czechami (14 czerwca).
Aż 8 zawodniczek z województwa lubelskiego otrzymało natomiast nominację do reprezentacji Polski U-15. Są to Natalia Wójcik (GKS Granica Dorohusk), Julita Wietrzykowska (KKS Kinga Krasnystaw), Julia Ilczyk, Wiktoria Węgiera, Kornelia Zając (wszystkie Perły Lublin), Maja Cieślik, Oliwia Poręba i Milena Różnowicz (wszystkie UKS Pionier PSW Biała Podlaska). Treningi Biało-Czerwonych są zaplanowane na dni 7-10 czerwca i odbywać się będą w Woli Chorzelowskiej.