Po bardzo dobrym meczu z Pogonią Szczecin piłkarze Motoru będą chcieli pójść za ciosem w Gliwicach. Drużyna Mateusza Stolarskiego z tamtejszym Piastem zagra w piątek o godz. 18. Transmisję zapowiada Canal+ Sport 3 i Canal+ Sport 5.
Piast w tym sezonie gra mocno w kratkę. Po czternastu kolejkach ma na koncie: pięć zwycięstw, pięć remisów i cztery porażki. W tabeli zajmuje siódme miejsce i ma dwa punkty więcej od żółto-biało-niebieskich.
Ekipa z Gliwic jest niepokonana od trzech kolejek, ale raczej trener Aleksandar Vuković nie był zachwycony z dwóch ostatnich remisów z: Lechią Gdańsk (3:3) i Radomiakiem (1:1). Może się za to cieszyć, że jego podopieczni w końcu zaczęli strzelać gole. Trzy poprzednie mecze do „aż” sześć bramek. W poprzednich jedenastu „Piastunki” zdobyły ich zaledwie dziesięć.
Jak trener Stolarski ocenia najbliższego rywala? – To zespół, który ma trenera wymagającego dużej intensywności. Z perspektywy gry obronnej na pewno będą próbowali się nam przeciwstawić, jeżeli chodzi o intensywność. Mają bardzo mocy środek pola i piłkarzy, którzy potrafią grać w piłkę, jak: Chrapek, Szczepański, Kądzior czy doświadczony Czerwiński. To zawodnicy, którzy ze względu na swoją jakość mogą spokojnie grać o najwyższe cele w ekstraklasie. Spodziewamy się piłkarskiego meczu, a prawdopodobnie wygra zespół, który będzie w stanie przejąć kontrolę nad meczem poprzez posiadanie piłki – przekonuje szkoleniowiec ekipy z Lublina.
Patrząc na nazwiska w kadrze Piasta czy to drużyna, która ma większy potencjał niż miejsce, które obecnie zajmuje w tabeli? – Ja nie przywiązuje uwagi do nazwisk. Uważam, że gdyby popatrzeć na nazwiska niektórych młodych graczy w PKO BP Ekstraklasie, które nie są znane, a decydują o obliczach drużyn. Piast jest doświadczony i oparty na zawodnikach, którzy coś już wygrali i wiedzą jak to robić. Ekstraklasa jest na tyle wyrównana, że drużyny do 6-7 miejsca dzieli niewiele, szczególnie pierwszą piątkę. Klub z Gliwic jest blisko czołówki, a to niezła pozycja startowa, żeby atakować. Jesteśmy po 1/3 sezonu, więc uważam, że to, co wypracowali, to dobry wynik, żeby atakować wiosną górne rejony tabeli – dodaje trener Stolarski.
Skoro mecz z Piastem, to nie można zapominać, że w składzie gospodarzy piątkowego spotkania jest Damian Kądzior. Tak się składa, że wiele lat temu ten zawodnik zakładał koszulkę Motoru, kiedy żółto-biało-niebiescy występowali jeszcze w II lidze. W sumie uzbierał 48 występów (osiem goli i dwie asysty). Sezon 2013/2014 zakończył się jednak dla Motoru spadkiem do III ligi, z której długo nie udawało się wydostać.
A z wieści kadrowych do gry wraca Sebastian Rudol, który przeciwko Pogoni musiał pauzować ze względu na nadmiar kartek. W miniony weekend nawet na ławce rezerwowych zabrakło Kaana Caliskanera. To nie był jednak wynik kontuzji.
– Kaan jest zdrowy, ale nie załapał się do kadry. Teraz jest brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Jeżeli chodzi o innych zawodników, to mamy w drużynie dwa urazy, które raczej wykluczą zawodników z gry w najbliższym meczu, ale to się okaże dopiero przed spotkaniem – wyjaśnia trener Stolarski.