W środowy wieczór Motor Lublin poinformował, że z klubem pożegnał się kapitan Rafał Król. Doświadczony pomocnik sam podjął decyzję, że wiosną nie założy już żółto-biało-niebieskiej koszulki.
Kibicom Motoru popularnego „Królika” nie trzeba specjalnie przedstawiać. Pierwszą przygodę z lubelskim klubem pomocnik rozpoczął w 2008 roku. Po kilku latach przerwy i występach w Zniczu Pruszków oraz greckim zespole AE Doxa Kranoulas przed sezonem 2013/2014 znowu pojawił się w drużynie.
W 2017 roku przeniósł się do Stali Kraśnik, ale po raz trzeci związał się z Motorem w 2020 roku. Występował z nim w III, II i I lidze, a jesienią 2024 roku, w wieku 35 lat zadebiutował na boiskach PKO BP Ekstraklasy.
Wystąpił w trzech meczach, w których przebywał na boisku około 30 minut. W sumie dla ekipy z Lublina rozegrał 290 spotkań, w tym 260 w lidze, 22 w Pucharze Polski i osiem w barażach.
Zdobył wiele ważnych bramek, ale na pewno jedną z tych najważniejszych będzie gol na wagę remisu w ostatniej kolejce sezonu 22/23. To trafienie dało podopiecznych Goncalo Feio remis w wyjazdowym starciu z Polonią Warszawa i co za tym idzie awans do baraży. Co działo się później, każdy już wie, Motor awansował na zaplecze ekstraklasy, a później ponownie w barażach po 32 latach przerwy wrócił na najwyższy szczebel.
– To była trudna decyzja. Przeżyłem w Motorze wiele pięknych chwil i poznałem wielu niesamowitych ludzi. Dojrzałem jako piłkarz i jako człowiek. Gra dla tego klubu i przed takimi kibicami była zaszczytem. Dziękuję wszystkim za wsparcie przez te wszystkie lata. Motor pozostanie w moim sercu na zawsze – mówi na klubowym portalu Rafał Król.
Beniaminek zapowiada, że huczne pożegnanie kapitana planowane jest na weekend 22-23 lutego, kiedy drużyna Mateusza Stolarskiego zagra na Arenie z GKS Katowice. – Już teraz zachęcamy do obecności wszystkich kibiców, by wspólnie uhonorować kapitana za lata gry dla Motoru – czytamy w komunikacie klubu.
Co dalej z „Królikiem”? Już od dawna pojawiały się plotki, że 35-latek po raz kolejny założy koszulkę Stali Kraśnik. Niebiesko-żółci obecnie są liderem IV ligi lubelskiej i celują w awans. Czy pomoże im w tym doświadczony pomocnik? Przekonamy się w najbliższym czasie.