Piłkarze trenera Unai Emery'ego triumfatorami tegorocznej edycji Ligi Europy. W rozgrywanym w Turynie finale Sevilla pokonała Benficę Lizbona po rzutach karnych. Regulaminowy czas gry oraz dogrywka nie przyniosły goli.
W 46 minucie gry w zamieszaniu pod bramką Sevilli dwukrotnie uderzali zawodnicy Benfici – Maxi Perreira oraz Rodrigo, ale dwukrotnie skutecznymi interwencjami popisywał się golkiper hiszpańskiej drużyny, Beto.
Zdecydowanie ciekawsze widowisko mogliśmy oglądać po przerwie ostatniego meczu tegorocznej Ligi Europy. Już trzy minuty po wznowieniu gry dobrą okazję do strzelenia gola ponownie mieli lizbończycy, ale i tym razem defensywa Sevilli wyszła z tej sytuacji obronną ręką.
Chwilę później szansę na wyjście na prowadzenie mieli podopieczni trenera Unai Emery'ego, ale sytuacji sam na sam z bramkarzem Portugalczyków nie wykorzystał Jose Antonio Reyes.
W kolejnych fragmentach meczu gra była dosyć wyrównana, obie ekipy starały się przejąć inicjatywę, ale nawet kiedy im się to udawało, nie przekładało się to klarowne sytuacje do strzelenia bramki.
W końcówce szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylić mogła Benfica. Najpierw z precyzyjnym strzałem z dystansu autorstwa Limy poradził sobie Beto, następnie uderzenie Ezequiela Garaya minimalnie minął bramkę Hiszpanów, na koniec ten sam zawodnik nie trafił strzałem nożycami z odległości kilkunastu metrów.
Po regulaminowym czasie gry tablica wyników nadal wskazywała rezultat 0:0, co oznaczało, że piłkarzy obu zespołów czeka dogrywka.
W pierwszej części bliżej strzelenia gola byli piłkarze Sevilli, a konkretnie Carlos Bacca, który po błyskawicznym rajdzie z piłką znalazł się przed golkiperem Benfici. Napastnik nie trafił jednak w bramkę rywala.
W drugiej połowie dodatkowego czasu gry wartą odnotowania akcję przeprowadzili gracze z Hiszpanii, zakończoną niecelnym strzał Kevina Gameiro.
Dogrywka również nie przyniosła bramek, więc do rozstrzygnięcia finału Ligi Europy potrzebne były rzuty karne. W tych lepsi okazali się piłkarze Sevilli.
Dwukrotnie z jedenastu metrów mylili się lizbończycy – Oscar Cardozo i Rodrigo, podczas gdy podopieczni Unai Emery'ego byli tego wieczoru bezbłędni. Bohaterem Sevilli został bramkarz Beto, który w konkursie karnych dwa razy skutecznie interweniował.
W swojej historii Sevilla już dwukrotnie sięgała po Puchar UEFA, czyli poprzednika Ligi Europy. Co ciekawe w drodze po triumf, ekipa z Andaluzji, jeszcze w fazie kwalifikacyjnej, wyeliminowała z rozgrywek Śląsk Wrocław.
Benfica z kolei po raz drugi z rzędu poniosła porażkę w finale Ligi Europy. W poprzednim sezonie podopieczni Jorge Jesusa ulegli w decydującym meczu Chelsea Londyn. W historii klubu jest to już ósma przegrana w finale europejskich pucharów
Następny finał Ligi Europy, który odbędzie się w maju 2015 roku, zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym w Warszawie.
FC Sevilla – Benfica Lizbona 0:0 (4:2 w rzutach karnych)
Sevilla: Beto – Fazio, Carrico, Moreno, Pareja – Andujar, Mbia, Rakitić, Vitolo (110 Figueiras), Bacca – Reyes (78 Marin, 105 Gameiro).
Benfica: Oblak – Luisao, Pereira, Siqueira (99 Cardozo), Garay – Amorim, Sulejmani (25 Almeida), Gaitan (119 Cavaleiro), Gomes – Lima, Rodrigo.
Żółte kartki: Fazio, Moreno, Andujar – Siqueira, Almeida.
Sędzia: Felix Brych (Niemcy).