Bez pauzującego za czerwoną kartkę Tomislava Bozicia zielono-czarni powalczą o pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością w tym sezonie.
Górnik po raz pierwszy od powrotu do T-Mobile Ekstraklasy będzie faworytem. Wszystko dlatego, że Zawisza znajduje się w słabej formie. Na sześć oficjalnych spotkań, przegrał aż pięć.
Bardzo szybko odpadł z eliminacji do Ligi Europy, a przed tygodniem na własnym boisku okazał się gorszy od Podbeskidzia Bielsko-Biała. Jedyne jak do tej pory punkty wywalczył na inaugurację rozgrywek ze słabą Koroną Kielce.
W łęczyńskim zespole pewni miejsca w składzie na sobotnie spotkanie mogą być: Silvio Rodić, Maciej Szmatiuk, Łukasz Mierzejewski, Patrik Mraz, Przemysław Kaźmierczak, Lukas Bielak, Tomasz Nowak, Grzegorz Bonin oraz Miroslav Bożok.
Cała dziewiątka od początku sezonu gra regularnie w podstawowym składzie, rozpoczęła w wyjściowej jedenastce spotkanie z Legią Warszawa i nie pojechała do Rzeszowa na środowy mecz ze Stalą. Najprawdopodobniej po to, żeby zregenerować siły przed spotkaniem z bydgoszczanami.
W składzie na Zawiszę są dwie niewiadome – pozycja środkowego obrońcy i napastnika. O miejsce w składzie rywalizują Marcin Kalkowski z Veljko Nikitoviciem oraz Fedor Cernych z Shpetinem Hasanim.
Do podstawowej jedenastki gości powinien powrócić po kontuzji Grzegorz Sandomierski. Do gry najprawdopodobniej będą gotowi także Piotr Petasz i Łukasz Nawotczyński.
Transmisję na żywo z meczu Górnika z Zawiszą będzie można oglądać na żywo w nSport.