Po domowej wygranej z Radomiakiem Radom piłkarze Górnika Łęczna zagrają drugi w tym sezonie mecz na wyjeździe. Tym razem w środę ich rywalem będzie Chrobry Głogów
W minioną sobotę Leandro i spółka po zaciętym meczu pokonali u siebie drużynę z Radomia 2:1 po bramkach Pawła Wojciechowskiego i Bartosza Śpiączki. Tym samym popularny „Śpiona” na początku rozgrywek jest najlepszym strzelcem Górnika i całej Fortuna I Ligi mając na koncie już cztery trafienia. Obok Śpiączki takim dorobkiem bramkowym mogą pochwalić się jeszcze Juliusz Letniowski (Arka Gdynia), Łukasz Sekulski (ŁKS Łódź) i Kamil Zapolnik (Miedź Legnica). – Na tę skuteczność pracuje cała drużyna. Wszystkie sytuacje które wykorzystałem są stwarzane przez moich kolegów. Przez cały tydzień trenujemy pod kątem danego rywala, trener przedstawia nam pewne schematy i w meczu to wychodzi – mówi snajper Górnika, który trafił do Łęcznej w styczniu tego roku i z miesiąca na miesiąc prezentuje coraz lepszą formę.
Po udanym starcie rozgrywek w zespole panuje bardzo dobra atmosfera, ale trener Kamil Kiereś cały czas przestrzega przed huraoptymizmem. – Musimy zamknąć emocje po meczu z Radomiakiem i zbudować napięcie do kolejnego trudnego starcia z Chrobrym. Tak jak powiedziałem przed sezonem, moim zdaniem każdy mecz jest trudniejszy od tego który graliśmy na poziomie drugiej ligi – ocenia szkoleniowiec Górnika.
Łęcznianie udali się w daleką podróż na Dolny Śląsk już w poniedziałek by jak najlepiej przygotować się do środowej potyczki. Mimo krótkiego czasu na regenerację żaden z zawodników nie ma problemów ze zdrowiem, żaden nie musi też pauzować za kartki. Dlatego w środowy wieczór nie należy spodziewać się wielu zmian w wyjściowej jedenastce. – Trener postawił na skład, który wygrywa więc ciężko go zmieniać. Jednak zawodnicy, którzy wchodzą w drugiej połowie dają drużynie jakość i tak naprawdę każdy może wskoczyć do tego pierwszego składu. Mamy na prawdę równą kadrę i uważam, że to nasza duża siła – przekonuje Śpiączka.
Chrobry ma o jedno więcej rozegrane spotkanie od „zielono-czarnych” i z dorobkiem siedmiu punktów zajmuje ósme miejsce w tabeli. Zespół trenera Ivana Djurdevicia z czterech meczów u siebie wygrał dwa, zremisował jeden i jeden przegrał. W środę „zielono-czarni” postarają się o to by wrócić z Głogowa z kolejną wygraną. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18.