Z powodu przerwy reprezentacyjnej piłkarze z Fortuna I ligi mają wolne. Motor Lublin wykorzystał jednak ten czas, aby zmierzyć się w sparingu z Polonią Warszawa. Drużyna Goncalo Feio zremisowała w sobotę z „Czarnymi Koszulami” 1:1.
Mecz nietypowo trwał aż 120 minut i został podzielony na tercje po 30 minut każda. Trener Feio trochę pomieszał w składzie swojego zespołu, bo zawody w „podstawie” rozpoczęli chociażby: Kacper Rosa, Dawid Kasprzyk, Krystian Palacz czy Mariusz Rybicki. Na boisku w ogóle nie pojawili się za to: Łukasz Budziłek, Filip Luberecki (przebywa z kadrą do lat 19 na towarzyskim turnieju), a także kontuzjowani: Rafał Król i Mathieu Scalet.
Warto dodać, że po długiej przerwie pół godziny zagrał za to Michał Żebrakowski. 26-latek w okresie przygotowawczym znowu leczył kontuzję i nie zaliczył w tym sezonie jeszcze ani minuty. Zresztą oficjalnie nie podpisał jeszcze nowego kontraktu, chociaż od kilku tygodni normalnie ćwiczy już z ekipą beniaminka.
Gospodarze prowadzili od 57 minuty. Na listę strzelców wpisał się wówczas Władysław Ochronczuk. Żółto-biało-niebiescy długo nie czekali z wyrównaniem, bo już w 80 minucie centrę Mikołaja Kosiora na gola zamienił Kacper Śpiewak. I to by było na tyle, jeżeli chodzi o bramki w sobotnim meczu kontrolnym.
Motor do gry o punkty wróci dopiero w następną niedzielę, 17 września, kiedy w Tychach zagra z tamtejszym GKS (godz. 12.40).
Polonia Warszawa – Motor Lublin 1:1 (0:0, 1:0, 1:1)
Bramki: Ochronczuk (57) – Śpiewak (80).
Motor: Rosa – Rybicki (61 Kosior), Kamiński (61 M. Król), Wójcik (61 Staszak), Rudol (91 Koziej), Zbiciak (31 Szarek), Kasprzyk (45 Śpiewak, 91 Żebrakowski), Palacz (91 Złomańczuk), Wolski (61 Romanowski), Lis (61 Gąsior, 91 Wełniak), Ceglarz (61 Sędzikowski).