Motor w poniedziałek przedłużył passę zwycięstw do siedmiu. Tym razem pokonał w Krakowie tamtejszą Garbarnię 1:0. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu drużyn?
Marek Saganowski (Motor Lublin)
– Chciałbym pogratulować charakteru całej mojej drużynie, która pokazała, że zaczyna się od obrony i trzeba walczyć od pierwszej do ostatniej minuty. Znowu to zrobiliśmy i wywozimy trzy punkty z Krakowa, z bardzo trudnego terenu i bardzo nas to cieszy. Pierwsza połowa uważam, że przebiegała pod nasze dyktando, mieliśmy kilka sytuacji, z których powinniśmy wykorzystać jedną-dwie i wtedy ten mecz byłby pewnie spokojniejszy. Początek drugiej połowy też mieliśmy okazję trzy na dwa. Powinniśmy przynajmniej oddać strzał, ale Damianowi Sędzikowskiemu skoczyła piłka i nie potrafiliśmy tego wykorzystać. Potem Garbarnia przejęła inicjatywę, mocno daliśmy się zepchnąć, ale nie przypadkowo mamy najlepszą w tej chwili obronę w tej lidze.
Maciej Musiał (Garbarnia Kraków)
– Mecz z gatunku tych, o których szybko zapomnimy i dobrze. Bardzo słabe spotkanie w naszym wykonaniu, ale i wyrównane. Dużo szarpanej gry i chaosu, a za mało gry w piłkę. Efekt taki, że kolejny raz nie strzelamy bramki u siebie i przegrywamy spotkanie. Trudno być zadowolonym z poziomu gry mojego zespołu i samego występu. Gratulacje dla Motoru, który w tej kopaninie wykazał się skutecznością i to pozwoliło im wywieźć trzy punkty. My musimy szukać w kolejnych meczach przełamania tej naszej płyty, która ewidentnie nam na wiosnę nie służy.