Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Po sobotnim meczu z Wiślanami Jaśkowice dotychczasowy trener Motoru Lublin Robert Góralczyk pożegnał się z drużyną. Wszystko wskazuje na to, że w kolejnym sezonie będzie pracował jako dyrektor sportowy drugoligowego GKS Katowice.
W sezonie 2018/2019 w grupie czwartej III ligi był tylko jeden zespół, który częściej remisował swoje mecze niż Avia. Świdni-czanie w sobotę po raz 11 podzielili się punktami z rywalami. Tym razem w wyjazdowym starciu z Sokołem Sieniawa (1:1). Królami remisów w obecnych rozgrywkach byli za to gracze Orląt Spomlek Radzyń Podlaski, którzy zaliczyli 13 takich wyników
Piłkarze Artura Bożyka mieli sporo sytuacji w starciu z Wisłą, ale ostatecznie ulegli ekipie z Sandomierza 0:1. Dzięki wygranej gospodarze zapewnili sobie utrzymanie w III lidze, ostatecznie na 11 miejscu. Goście zakończyli zmagania „oczko” niżej.
Utrzymanie od dawna mieli już w kieszeni. Dlatego w ostatnim meczu sezonu, który został rozegrany w Kraśniku zarówno Stal, jak i Orlęta skupiły się na walce o punkty w klasyfikacji Pro Junior System. Pojedynek młodzieżowców zdecydowanie wygrała drużyna z Radzynia Podlaskiego, która pokonała gospodarzy 3:0
Piłkarze Motoru postarali się, żeby na koniec sezonu dostarczyć kibicom solidnej dawki emocji. Lublinianie w ramach ostatniej kolejki grali w Zamościu z walczącymi o utrzymanie Wiślanami Jaśkowice. Goście prowadzili 1:0, ale to żółto-biało-niebiescy wygrali ostatecznie 4:3 i to po golu w doliczonym czasie gry
Podlasie musi pogodzić się ze spadkiem. Drużyna Przemysława Sałańskiego przegrała w sobotę z Wisłą Puławy 0:1 w meczu ostatniej kolejki i ostatecznie zajęła w tabeli czwarte miejsce od końca.
Czas na ostatni mecz w sezonie 2018/2019. Motor w sobotę o godz. 17 zagra na stadionie w Zamościu z Wiślanami Jaśkowice. Po ostatnim gwizdku przekonamy się też, jaka przyszłość czeka trenera Roberta Góralczyka
Czy Podlasie uratuje się przed spadkiem? Przekonamy się w sobotę. Bialczanie w ostatnim meczu zagrają w Puławach z Wisłą (godz. 17)
W ostatnim meczu sezonu 2018/2019 Duma Powiśla zagra na stadionie przy ul. Hauke-Bossaka z Podlasiem Biała Podlaska (sobota, godz. 17)
We wtorek lanie w Pucharze Polski, a w niedzielę porażka w Wólce Pełkińskiej. To nie był udany tydzień dla piłkarzy Roberta Góralczyka. Ekipa z Lublina uległa Wólczance 1:2
Stal Rzeszów wygrała w sobotę z Chełmianką aż 4:0. Dzięki temu goście w ostatniej kolejce zagrają o awans z bezpośrednim rywalem – Podhalem Nowy Targ.
Stal Kraśnik przegrała w sobotę w Skawinie z Wiślanami Jaśkowice 1:3. Goście wystawili eksperymentalny skład, bo w jedenastce znalazło się aż dziewięciu młodzieżowców
W ostatnim meczu u siebie Avia musiała się zadowolić jednym „oczkiem”. Piłkarze ze Świdnika w sobotę zremisowali z Hutnikiem Kraków 1:1. Punkt miejscowym zapewnił nie kto inny, jak bardzo skuteczny w ostatnich tygodniach Wojciech Białek. To dziewiąty remis żółto-niebieskich przed własną publicznością, ale i piąte spotkanie z rzędu bez porażki
Zadanie wykonane! Podlasie musiało wygrać w sobotę z Wisłą Sandomierz i piłkarze z Białej Podlaskiej rozbili rywali aż 5:2. Dzięki temu udało się zachować szanse na utrzymanie. Teraz trzeba jednak czekać na inne wyniki. Przynajmniej do niedzieli podopieczni Przemysława Sałańskiego opuścili strefę spadkową.
Po laniu w Pucharze Polski piłkarze Motoru chcą się zrehabilitować w Wólce Pełkińskiej. Mecz z Wólczanką zaplanowano dopiero na niedzielę (godz. 18). Niespodziewanie po ostatnich, gorszych wynikach Podhala i Stali Rzeszów drużyna Roberta Góralczyka ciągle ma matematyczne szanse na awans
Drugi półfinał wojewódzkiego Pucharu Polski i druga niespodzianka. Hetman pokonał w środę trzecioligowe Orlęta Spomlek 1:0
Szok w Lublinie i radość w Chełmie. We wtorek drużyna Artura Bożyka wywalczyła przepustkę do wojewódzkiego finału Pucharu Polski. Biało-zieloni rozbili Motor aż 4:0. Rozmiary wygranej gości są bardzo zaskakujące, zwłaszcza po tym co działo się w pierwszej połowie. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?
Na środę zaplanowano drugi mecz półfinałowy Pucharu Polski w województwie lubelskim. Hetman Zamość zagra u siebie z Orlętami Spomlek Radzyń Podlaski. Dla gospodarzy to będzie idealna okazja, żeby przekonać się co czeka ich w następnym sezonie. Początek spotkania o godz. 17.30
Czwarty mecz z rzędu bez porażki zaliczyli we wtorek piłkarze ze Świdnika. Podopieczni Tomasza Bednaruka w zaległym meczu z weekendu pokonali na wyjeździe Czarnych Połaniec 3:1. Dwie bramki dla gości zdobył niezawodny w ostatnich tygodniach Wojciech Białek
Duża niespodzianka w pierwszym półfinale Pucharu Polski na szczeblu województwa. Motor przegrał u siebie z Chełmianką aż 0:4
Piłkarze Motoru nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek. Już we wtorek o godz. 17.30 żółto-biało-niebiescy zagrają na stadionie przy Al. Zygmuntowskich z Chełmianką. Tym razem stawką będzie awans do wojewódzkiego finału Pucharu Polski
Jeżeli nie wykorzystuje się dwóch rzutów karnych, to trudno myśleć o zwycięstwie. Kiepsko ustawione celowniki rywali wykorzystali podopieczni Jarosława Pacholarza, którzy pokonali Wólczankę 1:0. Dla ekipy z Kraśnika to było pierwsze zwycięstwo od sześciu kolejek. A po spotkaniu okazało się, że porażka kosztowała posadę trenera przyjezdnych Marka Rybkiewicza.
Nie było łatwo, ale Podlasie wywalczyło w sobotę trzy punkty. Bialczanie pokonali na stadionie PSW Spartakusa Daleszyce 2:1. Dzięki temu przedłużyli swoje nadzieje na utrzymanie.
Mecz na szczycie nie zawiódł. Spotkanie Motoru z liderem tabeli dostarczyło wielu emocji. Goście prowadzili na stadionie w Zamościu 1:0, ale ostatecznie przegrali 2:3. Ekipa z Nowego Targu od 63 minuty grała jednak nie w dziesiątkę, a dziewiątkę.
Kibice i piłkarze klubu z Chełma nie mogli być jeszcze pewni ligowego bytu. Po końcowym gwizdku piątkowego spotkania w Ostrowcu Świętokrzyskim sytuacja się zmieniła, bo biało-zieloni wygrali z KSZO 2:1. A to oznacza, że utrzymanie mają praktycznie w kieszeni