Wszyscy w Świdniku liczyli na pozytywne rozpoczęcie rundy wiosennej, ale nikt nie spodziewał się, że Avia aż tak wysoko pokona MKS Trzebinia. Zawody zakończyły się wygraną żółto-niebieskich 5:1. „Pozamiatane” było jednak już po 32 minutach, bo drużyna trenera Dominika Bednarczyka prowadziła już 4:0.
Spragnieni gry gospodarze od pierwszego gwizdka ruszyli do natarcia. Udało się już po kwadransie, kiedy na listę strzelców wpisał się Wojciech Białek. Popularny „Biały” zasłużył na miano bohatera swojego zespołu.
Szybko zrobiło się 2:0. Tym razem po centrze z rzutu rożnego akcję wykończył Kacper Drelich. Kolejne fragmenty, to Białek show. Doświadczony napastnik w 24 minucie dostał dobre podanie od Piotra Prędoty i z bliska podwyższył na 3:0. Hat-tricka mógł mieć po pół godzinie gry, ale zmarnował rzut karny. Nie minęło 120 sekund, a najlepszy strzelec Avii dopiął swego, a gospodarze mogli być już pewni, że nic złego w sobotnim spotkaniu ich nie spotka. Ernest Świętek z ekipy gości jeszcze przed przerwą zaliczył kontaktowe trafienie, ale to i tak niewiele zmieniało.
W drugiej części zawodów można było się spodziewać, że akcji ofensywnych będzie zdecydowanie mniej. I tak właśnie było. Świdniczanie mogli spokojnie pilnować wyniku. Mieli jednak kilka okazji. W dobrych sytuacjach pudłowali: Prędota, czy Dominik Maluga. Nie pomylił się za to Damian Szpak. Po dalekim wykopie bramkarza gospodarzy były napastnik Motoru, cz Radomiaka tym samym otworzył swoje bramkowe konto w nowym klubie.
– Na pewno chcieliśmy wygrać na inaugurację, ale raczej nikt nie spodziewał się aż takiego wyniku. Końcowy rezultat przerósł nasze oczekiwania – cieszy się Dominik Bednarczyk, trener Avii. – Mecz bardzo dobrze się dla nas ułożył. W pierwszej odsłonie praktycznie każda nasza akcja ofensywna kończyła się golem. A bramek mogło być więcej. Zmarnowaliśmy kilka dogodnych okazji w tym rzut karny. Nie bądźmy jednak zachłanni, inauguracja wypadła pozytywnie. Oczywiście, jest parę rzeczy do poprawki, bo rywale też potrafili nam kilka razy zagrozić – dodaje opiekun żółto-niebieskich.
Avia Świdnik – MKS Trzebinia 5:1 (4:1)
Bramki: Białek (15, 24, 32), Drelich (21), Szpak (81) – Świętek (38).
Avia: Piotrowski – Jarzynka, Szymala, Drelich, Barański, Maluga, Głaz, Czułowski (80 Orzędowski), Mroczek (58 Szpak), Białek (69 Nowak), Prędota (85 Wójcik).
MKS: Szymala – Michalec (36 Kalinowski), Porębski (83 Sochacki), Kłusek (90 Jarosz), Ochman, Majcherczyk (50 Kowalik), Świętek, Górka, Jagła, Chebda (36 Stokłosa), Sołtys.
Żółte kartki: Maluga, Szymala – Chebda, Majcherczyk.
Sędziował: Tomasz Mroczek (Mielec). Widzów: 400.