W ostatnich sześciu meczach sześć zwycięstw. W ostatnich 10 występach aż osiem wygranych, remis i porażka. Drużyna Łukasza Mierzejewskiego od dłuższego czasu utrzymuje bardzo dobrą formę. W sobotę żółto-niebiescy bez żadnych problemów pokonali KS Wiązownica 3:0.
Chyba nikt się nie spodziewał, że to akurat beniaminek, który znajduje się w strefie spadkowej zatrzyma ekipę ze Świdnika. Zresztą, szybko nie było wątpliwości, która z ekip jest lepsza.
Już w 17 minucie po centrze Mateusza Kompanickiego głową piłkę do siatki skierował Bartłomiej Poleszak. Dla 18-latka była to trzeci mecz z rzędu w podstawowym składzie i trzeci gol w tym sezonie. Jeszcze przed przerwą żółto-niebiescy poprawili sobie humory.
W 37 minucie duet piłkarzy, który zapewnił pierwszego gola znowu wystąpił w głównych rolach. Tym razem było jednak odwrotnie, bo to Poleszak zagrał prostopadłą piłkę, a akcję celnym strzałem do siatki wykończył „Kompan”. 24-latek też w ostatnich tygodniach wyraźnie złapał formę. W pięciu meczach zaliczył cztery trafienia.
W drugiej odsłonie spokojnie mogły paść jeszcze dwie-trzy bramki. Szybko Kompanicki ostemplował poprzeczkę. Później w dogodnych sytuacjach pudłowali także: Dominik Maluga i Wojciech Białek. Ten ostatni tym razem na boisku pojawił się od początku drugiej połowy. „Biały” zdążył jednak zapisać na swoim koncie 23 gola w tym sezonie. W 77 minucie doświadczony napastnik ustalił rezultat w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali. A przy okazji sam sprawił sobie miły prezent na 39 urodziny, które będzie obchodził w niedzielę.
– Na pewno dobrze weszliśmy w mecz i rozegraliśmy naprawdę niezłą pierwszą połowę. Gra toczyła się pod nasze dyktando. Wynik na pewno jest sprawiedliwy, a mogło paść jeszcze kilka kolejnych goli. Nie ma jednak na co narzekać, trzeba się cieszyć z kolejnego zwycięstwa. Jedynym minusem była końcówka, bo przy stanie 3:0 niepotrzebnie w nasze poczynania wkradło się rozluźnienie. A to spowodowało, że przeciwnik stworzył sobie dwie dobre sytuacje – mówi Łukasz Mierzejewski, trener klubu ze Świdnika.
Jego podopieczni wygrali już sześć meczów z rzędu, a dodatkowo mogą się też pochwalić w tym czasie bilansem bramkowym 17-3. Już w środę czeka ich starcie w finale okręgowego Pucharu Polski z Wisłą Puławy (godz. 18).
Avia Świdnik – KS Wiązownica 3:0 (2:0)
Bramki: Poleszak (17), Kompanicki (37), Białek (77).
Avia: Sobieszczyk – Kuliga, Kursa, Górka, Dobrzyński, Uliczny, Wójcik (83 Mykytyn), Kompanicki (76 Cielebąk), Maluga, Poleszak (69 Szpak), Oziemczuk (46 Białek).