Emocjonujące derby w Chełmie. Podlasie trzeci raz z rzędu zremisowało swój mecz 2:2. Bardziej zadowoleni po końcowym gwizdku raczej będą jednak gospodarze, bo już po ośmiu minutach przegrywali 0:2. Po przerwie uratowali jednak „oczko”
Piłkarze Władimira Geworkjana już w trzecim, kolejnym spotkaniu nie potrafili utrzymać prowadzenia. W dwóch poprzednich meczach jeszcze w doliczonym czasie gry wygrywali z Podhalem i Wólczanką. W ostatnich sekundach tracili jednak bramki i komplety punktów. Tym razem nie wystarczyła im nawet zaliczka dwóch trafień.
Już w trzeciej minucie goście wywalczyli rzut rożny. W pole karne dośrodkował Mateusz Jastrzębski, a tam idealnie znalazł się Paweł Zabielski, który głową z kilku metrów bez problemów strzelił do siatki. Fatalnie zachowali się zawodnicy Chełmianki, bo Zabielski miał obok siebie czterech graczy rywali, ale żaden z nich nie zdecydował się nawet powalczyć o piłkę.
Podopieczni Artura Bożyka nie zdążyli się otrząsnąć po pierwszym ciosie, a za chwilę dostali drugi i leżeli już na deskach. Michał Pyrka wybijał piłkę w stylu byle dalej od bramki, a wyszło na to, że miał swój udział przy golu, bo futbolówkę przejął Zabielski. Po chwili zagrał do rozpędzonego Olafa Martynka, a ten w sytuacji sam na sam strzelił w krótki róg na 0:2.
Do przerwy nic się już nie zmieniło. Po zmianie stron gospodarze, jak to mają w zwyczaju nie rezygnowali z walki o korzystny wynik i szukali kontaktowego trafienia. Udało się już w 58 minucie zawodów. Paweł Wolski dośrodkował z rzutu wolnego, a Patryk Czułowski głową świetnie uderzył po długim rogu. W 77 minucie ten sam duet zapewnił miejscowym drugiego gola. Tym razem Wolski centrował jeszcze ze swojej połowy, a Czułowski wyszedł zza pleców obrońców i w sytuacji sam na sam pokonał Macieja Zagórskiego.
W końcówce aktywny po stronie gości był Tomasz Andrzejuk, który najpierw w dobrej sytuacji uderzył nad poprzeczką. A później w pojedynkę przedzierał się przez obronę rywali. Ostatecznie padł na murawę w polu karnym, ale arbiter nie zdecydował się użyć gwizdka. Na koniec Czułowski huknął po krótkim rogu, ale zarobił dla swojego zespołu tylko rzut rożny. A dośrodkowanie z narożnika boiska nie przyniosło już zmiany wyniku.
Chełmianka Chełm – Podlasie Biała Podlaska 2:2 (0:2)
Bramki: Czułowski (58, 77) – Zabielski (3), Martynek (8).
Chełmianka: Osuch (46 Szymkowiak) – Wołos, J. Niewęgłowski (76 Kwiatkowski), Myszka, Kraśniewski, Uliczny, Czułowski, D. Niewęgłowski, Warecki (46 Hladki), Wolski, Kocoł (80 Kuśmierz).
Podlasie: Zagórski – Marczuk, Pyrka, Jastrzębski, Andrzejuk, Dmowski, Nieścieruk (58 Konaszewski), Martynek (46 Dmitruk), Kosieradzki, Kaznocha, Zabielski.
Żółte kartki: J. Niewęgłowski, Wołos, Wolski, Kraśniewski – Dmowski, Konaszewski, Kosieradzki.
Sędziował: Michał Wasil (Lublin).