Co za seria beniaminka z Lubartowa! Drużyna Tomasza Bednaruka wygrała trzeci mecz z rzędu. A wcale nie miała łatwych rywali. Wcześniej pokonała: Orlęta Spomlek 3:0, w środę wicelidera z Sieniawy 1:0, a w niedzielę ograła w Krakowie rezerwy „Pasów” po pięknym golu Konrada Nowaka. Swoją i to dużą cegiełkę do kompletu punktów dorzucił ponownie bramkarz Adrian Wójcicki.
To było spotkanie z gatunku o sześć punktów. W tabeli obie ekipy dzieliły tylko trzy „oczka”. Od pierwszego gwizdka przewagę mieli gospodarze. Rezerwy Cracovii miały jednak problem z rozmontowaniem defensywy przeciwnika. Jeden groźny strzał oddał Marcin Budziński, ale nie trafił w bramkę.
Znacznie więcej emocji przyniosła druga część spotkania. Najpierw rywali postraszyli goście po akcji Dawida Pożaka. Jego próbę obronił jednak Adam Wilk. Tuż po godzinie gry bardzo dobrze piłkę głową przed pole karne zgrał Krystian Żelisko. Dostał ją Konrad Nowak i miał czas, żeby przyjąć futbolówkę na klatę i świetnie uderzyć z powietrza w górny róg bramki.
Ekipa z Krakowa nie miała już nic do stracenia, wiec ruszyła do ataku. Kilkanaście minut później wydawało się, że musi być po jeden. Jakub Niewęgłowski faulował wślizgiem szarżującego rywala w swoim polu karnym i sędzia nie miał wyjścia, jak podyktować jedenastkę. Adrian Wójcicki obronił jednak strzał Sebastiana Strózika.
Do końcowego gwizdka przyjezdni bronili korzystnego wyniku i raz jeszcze wykazał się bramkarz zespołu. Tym razem wygrał pojedynek ze skrzydłowym rywali. Cały czas było jednak nerwowo, bo w doliczonym czasie gry już nawet bramkarz Cracovii wędrował w pole karne Lewartu. Ostatecznie wszystkie punkty pojechały jednak do Lubartowa.
– Cieszymy się z dobrej passy, ale nie było o nią łatwo. Mocno na to pracowaliśmy jednak trzeba też przyznać, że trochę uśmiecha się do nas szczęście. Po nas było widać w Krakowie trudy spotkania z Sieniawą i zmęczenie fizyczne. W wielu momentach cierpieliśmy i to bardzo. Po ciężkim meczu udało się jednak wygrać bardzo ważne spotkanie. Konrad Nowak zdobył pięknego gola, ale znowu punkty dał nam także Adrian Wójcicki, który od kilku kolejek jest naprawdę w wysokiej formie. Nasza konsekwencja została nagrodzona. Słowa uznania dla całej drużyny, bo wszyscy włożyli w ten występ mnóstwo wysiłku – cieszy się Tomasz Bednaruk.
Już w środę jego podopiecznych czeka domowe starcie ze Stalą Stalowa Wola. A w weekend beniaminek będzie mógł trochę odsapnąć, bo akurat czeka go pauza.
Cracovia II – Lewart Lubartów 0:1 (0:1)
Bramka: Nowak (61).
Cracovia II: Wilk – Zaucha, Supryn (89 Biernat), Bracik, Stachera,, Myszor, Ożóg (80 Matheus), Budziński, Ziemnik, Wiśniewski (86 Malisz), Strózik.
Lewart: Wójcicki – Niewęgłowski, Zbiciak, Święch, Ponurek, Najda (88 Niewiński), Pożak (66 Dearman), Szczotka, Fularski (88 Buczek), Żelisko, Nowak (76 Aftyka).
Żółte kartki: Ziemnik – Buczek.
Sędziował: Mateusz Kowalski (Kielce).