Ciekawe derby na koniec rundy jesiennej. W sobotę na Arenie Lublin Motor zmierzy się z Hetmanem Zamość (godz. 17)
Gospodarze wygrali dwa ostatnie mecze i w tabeli zajmują czwarte miejsce. Do prowadzącej Korony II Kielce tracą tylko trzy punkty. Beniaminek w Zamościa jest w zupełnie innej sytuacji. Podopieczni Jacka Ziarkowskiego ostatni raz z kompletu punktów cieszyli się siódmego września. Od tego czasu zanotowali: cztery remisy i pięć porażek. Efekt? Systematycznie osuwali się w tabeli aż na 13 lokatę – tylko trzy „oczka” nad strefą spadkową.
Jeżeli chodzi o sytuację kadrową żółto-biało-niebieskich, to są dobre i złe wieści. Wszystko wskazuje na to, że w osiemnastce meczowej znajdzie się już Michał Paluch. Najlepszy strzelec Motoru podczas spotkania z Wisłoką Dębica doznał urazu głowy. Z tego powodu nie mógł ostatnio wystąpić w Ostrowcu Świętokrzyskim. W efekcie, w ataku pojawił się Piotr Darmochwał. I zdobył nawet gola, ale ten ostatecznie nie został uznany.
Ta gorsza wiadomość dotyczy Piotra Ceglarza, który raczej w tym roku nie pojawi się już na boisku. – Piotrek cały czas przechodzi rehabilitację. Według lekarzy jest szansa, że obejdzie się bez zabiegu, ale raczej nie zdąży się wykurować nawet na ostatnie spotkanie w tym roku – wyjaśnia trener Hajdo.
Szkoleniowiec dodaje też, czego spodziewa się po najbliższym przeciwniku. – Nie raz mówiłem już, że w tej lidze nie ma łatwych meczów. Wiemy, jak ostatnio radzi sobie Hetman, ale trzeba też pamiętać, że każda drużyna na nas mobilizuje się na ponad 100 procent. Na pewno rywale przyjadą do nas bardzo zdeterminowani i będą chcieli przerwać złą passę. My jednak także liczymy na zwycięstwo – wyjaśnia opiekun klubu z Lublina.
W składzie gości jest oczywiście wielu zawodników z przeszłością w Motorze. Jednym z nich jest Paweł Myśliwiecki, który w tym sezonie razem z Kamilem Oziemczukiem jest najlepszym strzelcem Hetmana z dorobkiem sześciu goli. – Będziemy chcieli pokazać się z dobrej strony, ale przede wszystkim powalczyć o dobry wynik. Na pewno damy z siebie wszystko i liczymy, że uda się przełamać. Przydałoby się poprawić nasz dorobek na koniec rundy jesiennej. Mamy ostatnio problem ze skutecznością, ale wierzymy, że wreszcie będzie lepiej – wyjaśnia Myśliwiecki.
A skoro o strzelaniu goli mowa, to trzeba dodać, że beniaminek w pięciu ostatnich występach zaliczył… jedno trafienie. Na dodatek trzy razy z rzędu nie potrafił wykorzystać liczebnej przewagi. Ze Stalą Kraśnik grał 11 na 10 od 43 minuty. Z Chełmianką od 33, a z KSZO nawet po kwadransie gry. Wszystkie te spotkania zakończyły się remisami.
Goście sobotnich zawodów mają też spore kłopoty kadrowe. Przy wypożyczeniu do Hetmana młodych zawodników: Jakuba Buczka, Przemysława Koszela i Kacpra Kopycińskiego Motor zastrzegł w umowie, że żadne z nich nie może zagrać przeciwko żółto-biało-niebieskim. Na dodatek za kartki będzie musiał pauzować Rafał Kycko. Pozytywnie zostało za to rozpatrzone odwołanie beniaminka w sprawie żółtej kartki dla Dawida Skoczylasa. I ostatecznie „Skoczki” będzie mógł zagrać w sobotę.
SPECJALNA CENA BILETÓW
Każdy kibic, który włączy się do akcji Movember i przy zakupie biletu będzie mógł pochwalić się swoimi wąsami za wejściówkę na sobotnie spotkanie zapłaci tylko 5 zł. Więcej informacji na ten temat na stronie motorlublin.eu.