Mimo olbrzymich kłopotów kadrowych Orlęta Spomlek zainkasowały w sobotę trzy punkty. Biało-zieloni pokonali u siebie Avię Świdnik 3:0. I tym samych przedłużyli dobrą passę na własnym terenie. W piątym takim występie zanotowali drugie zwycięstwo. Nie przegrali jednak żadnego z pozostałych spotkań.
Przed pierwszym gwizdkiem szkoleniowiec gości zapowiadał, że w Radzyniu Podlaskim nie będzie łatwo o punkty. – Wiemy, że Orlęta to zupełnie inna drużyna u siebie i na wyjeździe – mówił Dominik Bednarczyk. I to się potwierdziło. Przed tygodniem biało-zieloni rozegrali słabe zawody w Sandomierzu, gdzie przegrali 0:2. Tym razem spisali się dużo lepiej.
Już w 18 minucie powinno być 1:0. Pecha miał jednak Maciej Wojczuk, która ciągle czekał na pierwszego gola w nowych barwach. Zamiast do siatki napastnik miejscowych przymierzył jednak w słupek. Lepiej w 32 minucie spisał się Karol Rycaj. Temu graczowi fortuna jednak sprzyjała, bo piłka odbiła się jeszcze od Romana Mykytyna i wylądowała w bramce. Pierwsza część meczu to lepsza postawa drużyny Rafała Borysiuka. W samej końcówce do wyrównania mógł doprowadzić jednak Wojciech Białek, ale pomylił się dosłownie o centymetry.
Tuż po zmianie stron popularny „Biały” znowu miał szansę, żeby trafić na 1:1. Tym razem próbował lobować bramkarza. Znowu jednak nic z tego nie wyszło. A w 68 minucie Orlęta miały już w zapasie dwa gole. I wreszcie na listę strzelców wpisał się Wojczuk, który przelobował Adriana Wójcickiego.
Na kwadrans przed końcowym gwizdkiem trener Bednarczyk próbował jeszcze ratować sytuację podwójną zmianą. Niestety, 120 sekund później było już po zawodach. Adrian Wójcicki, który przed transferem do Avii dwa sezony spędził właśnie w Radzyniu Podlaskim kiepsko wypiąstkował piłkę. Z prezentu skorzystał Michał Panufnik, bo futbolówka praktycznie spadła mu na głowę i z najbliższej odległości wpakował ją do siatki.
Tym samym Orlęta w trzecich w tym sezonie derbach zdobyły już siedem punktów. Pokonały Chełmiankę i zremisowały z Motorem. Gorzej w potyczkach z drużynami z naszego województwa radzą sobie świdniczanie. Przegrali już z: Motorem, Chełmianką, Stalą Kraśnik i teraz z Orlętami.
Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Avia Świdnik 3:0 (1:0)
Bramki: Rycaj (32), Wojczuk (68), Panufnik (78).
Orlęta: Nowacki – Szymala, Panufnik, Kursa, Ciborowski, Ilczuk (73 Kalita), Kot (85 Lipiński), Korolczuk, Rycaj (79 Jaworski), Perin (55 Kaganek), Wojczuk (87 Bożym).
Avia: Wójcicki – Lusiusz (80 Partyka), Kołodziej, Mater, Mykytyn, Maluga, Głaz, Mroczek (80 Plesz), Koczon (76 Wołos), Białek (76 Strug), Prędota.
Żółte kartki: Kot – Kołodziej, Mykytyn.
Sędziował: Karol Iwanowicz (Lublin).