W sobotę na sześciu spotkaniach zakończyła się passa meczów bez porażki Orląt Spomlek. Drużyna z Radzynia Podlaskiego dzielnie walczyła z liderem, Wieczystą Kraków, ale przegrała ostatecznie 0:3. Goście zdobycie kompletu punktów przypieczętowali jednak dopiero w końcówce.
Zanim minął kwadrans tak naprawdę pierwsza, groźna akcja gości zakończyła się golem Manuela Torresa. W kolejnych minutach biało-zieloni powinni doprowadzić do wyrównania.
Szybko odpowiedział Piotr Zmorzyński jednak huknął prosto w bramkarza rywali. Znacznie lepszą okazję gospodarze wypracowali sobie w 22 minucie. Karol Rycaj znalazł się sam przed Patrykiem Letkiewiczem. Niestety, ten pojedynek przegrał. Przed przerwą dobre szanse zmarnowali jeszcze: Tomasz Swędrowski i Maciej Jankowski.
Po zmianie stron zespół Tomasza Złomańczuka długo przegrywał tylko 0:1. Dopiero w 81 minucie o wygranej przyjezdnych przesądziła druga bramka. Po centrze z rzutu rożnego zdobył ją Konrad Kasolik. W doliczonym czasie gry Orlęta sprokurowały jeszcze rzut karny, a wynik z „wapna” ustalił Michał Mak.
Orlęta Spomlek Radzyń Podlaski – Wieczysta Kraków 0:3 (0:1)
Bramki: Torres (14), Kasolik (81), Mak (90+1-z karnego).
Orlęta: Bartnik – Szymala, Chyła, Duchnowski, Zmorzyński (82 Grochowski), Kot (75 Borys), Pawluczuk, Koszel (65 Obroślak), Rycaj (82 Kuźma), Korolczuk, Szuta.
Wieczysta: Letkiewicz – Faworow, Kasolik, Pazdan, Pietrzak (88 Mak), Torres (78 Danielak), Góralski, Łysiak (88 Bąk), Swędrowski, Kiedrowicz, Jankowski (65 Fidziukiewicz).
Niespodzianka w Białej Podlaskiej
W sobotę kompletu punktów nie wywalczyła ani jedna drużyna z województwa lubelskiego. Podlasie tylko zremisowało u siebie z Podhalem Nowy Targ. Co więcej, w przekroju całego spotkania, to goście mieli więcej dogodnych okazji.
W pierwszej połowie Serhij Rosjan prawie idealnie huknął z rzutu wolnego. Prawie, bo do szczęścia zabrakło centymetrów. Piłka zamiast w bramce wylądowała na poprzeczce. Kilka szans miał też Bartłomiej Purcha, ale za każdym razem brakowało mu precyzji. Bialczanie odpowiedzieli tak naprawdę jedynie „główką” Damiana Lepiarza. Po przerwie podopieczni Artura Renkowskiego byli bardziej aktywni, potrafili zdominować przeciwnika, ale zawody zakończyły się bezbramkowym remisem.
Podlasie Biała Podlaska – Podhale Nowy Targ 0:0
Podlasie: Misztal – Krawczyk, Podstolak, Aviediev, Pacek (74 Kobyliński), Kamiński, Orzechowski, Pigiel, Kosieradzki (58 Kahsay), Lepiarz, Wyjadłowski (74 Salak).
Tylko remis Chełmianki
Drużyna Grzegorza Bonina już od piątej minuty przegrywała z Czarnymi Połaniec 0:1. Biało-zieloni grali u siebie, ale zabrakło pierwszej „strzelby” czyli Bartłomieja Korbeckiego. Mimo nieobecności najlepszego strzelca grupy czwartej III ligi jeszcze przed przerwą wyrównał Michał Kobiałka. Kolejne fragmenty? Jedni i drudzy mieli te lepsze i te gorsze momenty. Obie ekipy mogły zdobyć też kolejne bramki, ale wynik nie uległ już zmianie.
Chełmianka Chełm – Czarni Połaniec 1:1 (1:1)
Bramki: Kobiałka (33) – Bawor (5).
Chełmianka: Grzywaczewski – Ofiara (77 Stępień), Złomańczuk, Wiatrak, Nowak, Marchuk, Bednara, Boczuliński (60 Perdun), Kobiałka (77 Konojacki), Karbownik (65 Knap), Mroczek.