Znowu nie udało się piłkarzom Podlasia wygrać przed własną publicznością. Siódme podejście zakończyło się w sobotę porażką z rezerwami Cracovii 1:3.
Kibice biało-zielonych mieli nadzieje, że po wyjazdowej wygranej z Lublinianką ich pupile pójdą za ciosem. Niestety, szybko w sobotę trzeba było gonić rywali. Już w dziewiątej minucie Kacper Nowicki otworzył wynik spotkania. Gospodarze szybko wrócili do gry, bo Sebastiana Madejskiego pokonał Brian Galach.
Niestety, to było wszystko, na co było tego dnia stać podopiecznych Artura Renkowskiego. Jeszcze przed przerwą to „Pasy” miały przynajmniej dwie świetne sytuacje. Thiago wyłożył piłkę do Michała Wiśniewskiego, ale ten drugi ostatecznie jej nie sięgnął. Wiśniewski w końcówce pierwszej odsłony świetnie przymierzył za to z rzutu wolnego i ponownie dał swojej drużynie prowadzenie. W drugiej połowie ekipa z Krakowa nadal była groźniejsza, ale długo wynik nie ulegał zmianie. Dopiero na kwadrans przed ostatnim gwizdkiem nadzieje gospodarzy na korzystny rezultat rozwiał Patryk Zaucha, który strzelił na 1:3.
Efekt? Podopieczni trenera Renkowskiego po siedmiu meczach, które w tym sezonie rozegrali u siebie mają na koncie: cztery remisy i trzy porażki, a do tego tylko sześć zdobytych goli. Białczanie zostali są też jedynym zespołem, który u siebie nie wywalczył jeszcze pełnej puli. Ostatnia szansa na odczarowanie stadionu w tym roku nadarzy się 19 listopada. Wówczas Podlasie zagra u siebie z Unią Tarnów.
Podlasie Biała Podlaska – Cracovia II 1:3 (1:2)
Bramki: Galach (16) – Nowicki (9), Wiśniewski (45+1), Zaucha (76).
Podlasie: Misztal – Chyła, Pigiel, Salak, Kozłowski, Bahonko, Galach (80 Kobyliński), Andrzejuk, Piotrowski (46 Kurowski), Mierzwiński, Mażysz (83 Kosieradzki).
Cracovia II: Madejski – Krystian Bociek, Pieńczak, Zaucha, Gut (65 Mróz), Kanach, Ożóg, Wiśniewski, Thiago, Nowicki (73 Mrozik), Strózik (77 Krzysztof Bociek).
Żółta kartka: Bahonko (Podlasie).
Sędziował: Norbert Chrząstek (Radom).