Nie pierwszy raz w tym sezonie trener Podlasia Przemysław Sałański mógł być zadowolony z postawy swoich piłkarzy. Niestety, w meczu z Motorem to goście zabrali do domu wszystkie punkty po wygranej 3:1.
W środę o godz. 17 bialczanie zagrają na wyjeździe z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. „Kszoki” na wiosnę grają w kratkę. U siebie wywalczyły w dwóch meczach sześć „oczek”, ale na wyjeździe tylko jedno na dziewięć możliwych.
– Wiemy, że nie będzie łatwo, bo Ostrowiec Świętokrzyski to trudny teren, ale po spotkaniu z Motorem możemy przystąpić do kolejnych zawodów z podniesioną głową. Graliśmy naprawdę poprawnie. Dlatego w środę postaramy się coś przywieźć, nie możemy się już doczekać kolejnego meczu, żeby pokazać, że potrafimy grać w piłkę – wyjaśnia trener Sałański.
Zatrzymają lidera?
W rundzie rewanżowej najlepszym zespołem obok Motoru Lublin jest Podhale. Ekipa z Nowego Targu także wygrała wszystkie mecze w tym roku. W środę o godz. 16 lider tabeli zmierzy się u siebie z Avią Świdnik. Podopieczni Tomasza Bednaruka po wielu tygodniach czekania w miniony weekend wreszcie zdobyli pełną pulę. Pokonali u siebie Chełmiankę 1:0.
Teraz żółto-niebiescy będą chcieli wyrównać rachunki z najbliższym rywalem. Na jesieni jeszcze w 85 minucie prowadzili z Podhalem 2:0, ale ostatecznie zawody zakończyły się remisem 2:2. Trzeba jednak dodać, że podopieczni Dariusza Mrózka są niepokonani od... 21 kolejek.
Wszędzie trzeba szukać punktów
Wólka Pełkińska to zawsze trudny teren. Orlęta Spomlek znalazły się jednak w kiepskiej sytuacji i wszędzie muszą szukać przełamania. Biało-zieloni jako jedyni na wiosnę nie zdobyli jeszcze ani gola, ani punktu. Stracili za to 13 bramek. W miniony weekend przegrali u siebie z Podhalem Nowy Targ 0:1.
Wólczanka w tym roku częściej punktuje jednak na obcych boiskach, gdzie zdobyła cztery „oczka”. U siebie tylko jedno, ale gospodarze ciągle czekają też na pierwszego gola w 2019 roku przed własną publicznością. Początek środowego meczu zaplanowano na godz. 16.